Świątek do turnieju głównego przebiła się przez eliminacje. Utalentowana Polka w pierwszej rundzie nie dała szans Serbce Oldze Danilović, oddając rywalce tylko trzy gemy.W walce o ćwierćfinał czekało ją jednak trudniejsze zadanie. Po drugiej stronie siatki stanęła bowiem turniejowa "jedynka" Alison van Uytvanck. Belgijka, która zajmuje 50. miejsce w światowym rankingu, była faworytką pojedynku. 17-letnia Iga jest 140. na światowej liście, ale w pierwszej partii wcale nie było widać takiej różnicy na korcie. Świątek toczyła wyrównaną walkę. O zwycięstwie Belgijki w tej partii przesądziło jedno przełamanie. W ósmym gemie Polka miała dwa break-pointy, żeby doprowadzić do remisu. Nie wykorzystała jednak szansy i zamiast 4:4 zrobiło się 3:5. Van Uytvanck wygrała pierwszą partię 6:4.Drugi set do złudzenia przypominał to, co działo się w inauguracyjnej odsłonie. Belgijka przełamała serwis Polki. Świątek znów miała okazję na odrobienie strat w ósmym gemie i znów się nie udało. Warszawianka jednak nie zamierzała się poddać. W 10. gemie, przy serwisie rywalki, wygrała do zera i doprowadziła do stanu 5:5. W kolejnym Świątek popełniła podwójny błąd serwisowy, dając Belgijce break-pointa. Van Uytvanck skorzystała z prezentu i za chwilę wyszła na prowadzenie 6:5. Belgijka miała do dyspozycji serwis, żeby skończyć mecz. Ten atut wykorzystała, a decydujący punkt zdobyła po autowym returnie Świątek. W ćwierćfinale Van Uytvanck zmierzy się z lepszą z pary Madison Brengle (USA) - Kateryna Kozłowa (Ukraina). W Budapeszcie zaprezentowała się również Paula Kania. W parze z Rosjanką Janą Sizikową odpadły w drugiej rundzie debla. Iga Świątek (Polska) - Alison van Uytvanck (Belgia, 1) 4:6, 5:7