Spotkanie ze znacznie niżej notowaną Larsson (76. w zestawieniu WTA) to także 69. występ 31-letniej Williams w finale gry pojedynczej w turnieju WTA Tour. Siedem lat młodszej Szwedce udało się to dotąd trzykrotnie. W decydującym meczu musiała uznać wyższość rywalek także trzy lata temu w słoweńskim Portorożu i rok później w Bastad. Zwycięstwo w Bastad zajęło Amerykance godzinę i 19 minut. Było to jej drugie spotkanie na korcie z Larsson. Poprzednio zmierzyły się w kwietniu w fazie play off Pucharu Federacji (Fed Cup). Wówczas także lepsza była bardziej doświadczona Williams. Niedzielna wygrana to również jej 28. z rzędu wygrany mecz na "ziemi" w tym sezonie. Od stycznia na tej nawierzchni jeszcze nie znalazła pogromczyni. Ostatni raz poniosła na niej porażkę w maju ubiegłego roku, w pierwszej rundzie wielkoszlemowego Roland Garros w Paryżu. Od kwietnia triumfowała kolejno na zielonej odmianie "mączki" w Charleston, później w maju kontynuowała serię na pomarańczowych kortach ziemnych w Madrycie i Rzymie, a następnie w stolicy Francji sięgnęła po 13. w karierze zwycięstwo w Wielkim Szlemie. Trzy tygodnie po triumfie w Roland Garros odpadła w 1/8 finału Wimbledonu, gdzie rok wcześniej odniosła zwycięstwo. Na londyńskiej trawie zdobyła również w 2012 roku złoty medal igrzysk olimpijskich. Wynik finału gry pojedynczej: Serena Williams (USA, 1) - Johanna Larsson (Szwecja, 8) 6:4, 6:1.