Pierwotnie ćwierćfinały singla oraz pojedynek Fręch miały odbyć się w czwartek, ale plany pokrzyżowały długotrwałe opady. Uniemożliwiają one również rozpoczęcie rywalizacji na dwóch odkrytych obiektach kompleksu w piątek. Co jakiś czas organizatorzy przesuwali godzinę ewentualnego rozpoczęcia dwóch pierwszych ćwierćfinałów w grze pojedynczej. Radwańska i Amerykanka Sachia Vickery, z którą ma się zmierzyć krakowianka, wyjdą na kort w drugiej turze, ale dopiero w sobotę. Tego dnia według wstępnego planu najlepsze zawodniczki miały szykować się do finałów. Początek ćwierćfinałów o godz. 10 czasu lokalnego (godz. 22 w piątek czasu polskiego). Jeśli "Isia" zwycięży, w półfinale spotka się z Caroline Wozniacki lub Sofią Kenin. Organizatorzy, w obawie przed zbyt dużymi zaległościami, zdecydowali się skierować czekające deblistki do miejscowej hali. Fręch i partnerująca jej Prarthana Thombare przegrały z rozstawionymi z "dwójką" Japonką Nao Hibino i Chorwatką Dariją Jurak 6:4, 6:7 (3-7), 3-10. Zawodniczka z Łodzi startowała też w singlu - nie przeszła eliminacji, ulegając w nich Vickery. 28. na światowej liście Radwańska na otwarcie w Auckland wygrała z Brazylijką Beatriz Haddad Maia 6:2, 4:6, 6:2, a w drugiej rundzie pokonała Amerykankę Taylor Townsend 6:3, 7:5. Z Vickery, która w rankingu WTA zajmuje 122. miejsce, nigdy wcześniej nie rywalizowała. Krakowianka triumfowała w Auckland w 2013 roku. Występ sprzed czterech lat był jedynym dotychczas jej startem w tych zawodach. Wynik meczu 2. rundy (ćwierćfinału) debla: Nao Hibino, Darija Jurak (Japonia, Chorwacja, 2) - Magdalena Fręch, Prarthana Thombare (Polska, Indie) 4:6, 7:6 (7-3), 10-3.