30-letnia Brengle zajmuje obecnie 81. miejsce w światowym rankingu, a najwyżej w karierze była na 35. pozycji (w maju 2015 roku). Do zmagań w Adelajdzie musiała przebijać się przez kwalifikacje. Świątek, która w najnowszym notowaniu listy WTA spadła z 17. na 18. miejsce, bardzo dobrze rozpoczęła mecz. W pewnym momencie pierwszego seta prowadziła już 4:1 i do jego końca kontrolowała wydarzenia na korcie. Druga partia zaczęła się od prowadzenia Brengle 2:0. Później jednak Amerykanka trzykrotnie została przełamana, a Świątek w końcu poprawiła serwis i ostatecznie po 76 minutach cieszyła się z awansu do drugiej rundy. To był drugi pojedynek 19-letniej Polki z Brengle. Poprzedni, w turnieju rangi ITF w Charleston w 2018 roku, zakończył się zwycięstwem Amerykanki 6:1, 6:1. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź</a> Następną rywalką Świątek będzie kolejna kwalifikantka, Australijka Maddison Inglis, która w pierwszej rundzie pokonała Samanthę Stosur. Z numerem jeden w imprezie na kortach twardych w Adelajdzie (pula 535,5 tys. dol.) jest rozstawiona Australijka Ashleigh Barty, która może być rywalką Świątek w 3. rundzie, czyli ćwierćfinale. Wynik meczu 1. rundy turnieju w Adelajdzie: Iga Świątek (Polska, 5) - Madison Brengle (USA) 6:3, 6:4 wkp/