Janowicz w drugiej rundzie pokonał Czecha Lukasza Rosola 6:3, 6:2, a Andreson uporał się z Kazachem Michaiłem Kukuszkinem 4:6, 6:2, 6:3. Reprezentant RPA przed rokiem wyeliminował Janowicza w 2. rundzie wielkoszlemowego US Open, wygrał także ich pierwszy pojedynek w 2013 roku w Monte Carlo.Pierwszy set był wyrównany. Obaj zgodnie zdobywali gemy przy własnym serwisie. Zarówno Janowicz, jak i Anderson mieli okazje na przełamanie rywala, ale żadnej z nich nie wykorzystali. O zwycięstwie w pierwszym secie zadecydował tie-break, w którym zdecydowanie lepszy był tenisista z RPA. Andreson wygrał 7-2.Druga partia miała podobny przebieg do stanu 2:2. W piątym gemie Anderson wykorzystał break pointa. To był kluczowy moment tego seta. Anderson chwilę później "odskoczył" na 4:2. Janowicz jeszcze poderwał się do walki, a rywal skupił się głównie na wygrywaniu gemów przy własnym podaniu. Taka taktyka dała mu zwycięstwo w drugim secie 6:4 i to zawodnik z RPA awansował do ćwierćfinału.W 1/4 finału rywalem Andersona będzie rozstawiony z "ósemką" Borna Corić. Chorwat w trzeciej rundzie wygrał z Argentyńczykiem Diego Schwartzmanem 6:2, 6:1. Zawody w Winston Salem to ostatni sprawdzian tenisistów przed rozpoczynającą się 31 sierpnia w Nowym Jorku ostatnią tegoroczną imprezą Wielkiego Szlema. Jerzy Janowicz (Polska, 16.) - Kevin Anderson (RPA, 2.) 6:7 (2), 4:6