Janowicz w Sztokholmie wystąpił po raz pierwszy po kilku tygodniach przerwy spowodowanej kontuzją. W pierwszej rundzie Polak miał wolny los, a w drugiej błyskawicznie rozprawił się z Hiszpanem Guillermo Garcią-Lopezem.W ćwierćfinale na drodze Janowicza stanął rozstawiony z "piątką" Gulbis. Po zaciętym meczu, który trwał ponad dwie godziny, lepszy okazał się Łotysz. Pierwszego seta znakomicie rozpoczął Polak, który od razu przełamał serwis rywala. Potem zdobył punkt przy własnym podaniu i było 2:0 dla naszego tenisisty. Przy stanie 4:3 Janowicz miał break pointa, ale go nie wykorzystał. To się zemściło w następnym gemie i Gulbis odrobił straty (4:4). W 12. gemie Janowicz popełnił dwa błędy serwisowe dając w prezencie dwa setbole Łotyszowi. Pierwszego Polak obronił, ale drugiego już nie dał rady.Drugi set zaczął się identycznie jak pierwszy. Znów Janowicz objął prowadzenie 2:0 z jednym przełamaniem na koncie. Gulbis jednak szybko doprowadził do remisu 2:2. Przełom w tym secie nastąpił w siódmym gemie, kiedy to Polak wykorzystał break pointa. Janowicz wygrał drugiego seta 6:4, a decydujący punkt zdobył asem serwisowym.W trzecim secie Polak znów "pomógł" rywalowi. Po jego podwójnym błędzie serwisowym Gulbis "odskoczył" na 4:2. To wystarczyło Łotyszowi, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wyniki ćwierćfinałów: Jerzy Janowicz (Polska, 3) - Ernests Gulbis (Łotwa, 5) 5:7, 6:4, 3:6 Grigor Dimitrow (Bułgaria, 7) - Kenny De Schepper (Francja) 6:4, 6:2 Benoit Paire (Francja, 6 - Milos Raonic (Kanada, 2) 7:6 (7-3), 6:3 David Ferrer (Hiszpania, 1) - Fernando Verdasco (Hiszpania) - walkower Verdasco