Lider światowego rankingu, który wygrał dwie poprzednie edycje tej imprezy, miał sporo problemów z zajmującym 85. lokatę na liście ATP rywalem. Ostatecznie odniósł jednak 27. z rzędu zwycięstwo w Chinach (od 2012 roku jest niepokonany w Pekinie i Szanghaju). "Przeciwnik świetnie serwował, jego forhendowi też nie można było nic zarzucić. W dodatku nie miał nic do stracenia i mógł grać na luzie. To był najtrudniejszy mecz, jaki w tym roku rozegrałem w Chinach" - przyznał Djoković. W ćwierćfinale Serb zmierzy się z Hiszpanem Davidem Ferrerem (nr 5), który pokonał pogromcę Jerzego Janowicza - Brytyjczyka Andy'ego Murraya (11) 2:6, 6:1, 6:2. Łatwiejszą przeprawę w czwartek niż "Djoko" miał Roger Federer. Rozstawiony z "trójką" Szwajcar wygrał z Hiszpanem Roberto Bautistą Agutem 6:4, 6:2 i o półfinał powalczy z Francuzem Julienem Benneteau. Z zawodów wcześniej odpadli m.in. Hiszpan Rafael Nadal i Szwajcar Stanislas Wawrinka.