Sklasyfikowany na 21. miejscu w rankingu ATP Janowicz do tej pory miał okazję raz grać przeciwko 27. w tym zestawieniu Kohlschreiberowi. W 2012 roku, podczas turnieju halowego w Paryżu, lepszy był 23-letni Polak. Dwa miesiące temu zaś startowali razem w deblu w Indian Wells (przegrali pierwszy mecz). Łodzianin ostatnie zwycięstwo odniósł w połowie lutego, gdy dotarł do ćwierćfinału zawodów w Rotterdamie. Każdy z jego kolejnych ośmiu meczów - zarówno w turniejach ATP, jak i w Pucharze Davisa - kończył się porażką. Występy w drugiej rundzie w kilku imprezach z tego okresu zawdzięcza "wolnemu losowi" na otwarcie. Janowicz dobrze wspomina ubiegłoroczny debiut w prestiżowych zawodach w stolicy Włoch, gdy dotarł do ćwierćfinału. O powtórzenie tego osiągnięcia nie będzie teraz łatwo nie tylko ze względu na jego obecny kryzys, ale także potencjalnych rywali w kolejnych rundach. W przypadku zwycięstwa nad Kohlschreiberem przyjedzie mu się później zmierzyć z rozstawionym z numerem 16. Hiszpanem Tommym Robredo lub Argentyńczykiem Juanem Monaco. W 1/8 finału z kolei jego przeciwnikiem prawdopodobnie byłby wracający po kontuzji wicelider rankingu ATP Serb Novak Djokovic. W turnieju, który jest ostatnim z poważnych sprawdzianów przed rozpoczynający się 25 maja wielkoszlemowym Roland Garros, zaprezentuje się również Roger Federer. Szwajcar wycofał się z rozgrywanej obecnie imprezy w Madrycie, by towarzyszyć żonie, która kilka dni temu urodziła bliźniaki. Zarówno on, jak i Djokovic dostali w Rzymie na otwarcie "wolny los". W kwalifikacjach tych zawodów odpadł Łukasz Kubot. Lubinianin zaprezentuje się jeszcze w deblu, w parze ze Szwedem Robertem Lindstedtem. Triumfatorzy wielkoszlemowego Australian Open będą rozstawieni z numerem siódmym i do zmagań przystąpią od drugiej rundy. W niej zagrają z amerykańskim duetem John Isner-Scott Lipsky lub Niemcem Tommym Haasem i Czechem Radkiem Stepankiem. Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg z kolei na otwarcie zmierzą się z Hiszpanami Pablo Andujarem i Marcelem Granollersem.