Spotkanie trwało blisko dwie i pół godziny, w tym godzinę ostatnia partia. Jeszcze w niedzielę Hurkacz zajmował 33. miejsce w rankingu ATP, a Evans był sklasyfikowany o dwie lokaty wyżej. W poniedziałek zaś zamienili się miejscami i zmierzyli się po raz pierwszy. W inauguracyjnej partii przy stanie 2:1 dla 23-letniego Polaka w trzech kolejnych gemach doszło do przełamań. Dwa z nich padły łupem wrocławianina, który później wykorzystał drugą piłkę setową. W kolejnej odsłonie kibice także byli świadkami trzech "breaków", ale tym razem o jednego więcej zaliczył starszy o siedem lat Brytyjczyk. Po drugim z nich wyszedł na prowadzenie 4:2 i ze spokojem kontrolował przebieg rywalizacji. Losy decydującego seta ważyły się do samego końca, choć w międzyczasie obaj zawodnicy po dwa razy stracili podanie. W ostatnim gemie przełamanie na wagę zwycięstwa w tym pojedynku zaliczył Hurkacz i to on cieszył się z awansu. Jego kolejnym rywalem będzie rozstawiony z "dziewiątką" Rosjanin Andriej Rublow lub argentyński kwalifikant Facundo Bagnis. Wrocławianin po raz pierwszy w karierze znalazł się w głównej drabince prestiżowej imprezy w Rzymie. Ten turniej to jego drugi w tym roku start na kortach ziemnych. W ubiegłym tygodniu w austriackim Kitzbuehel odpadł w drugiej rundzie. W stolicy Italii w deblu zaprezentuje się też deblista Łukasz Kubot. Wynik meczu 1. rundy singla mężczyzn: Hubert Hurkacz (Polska) - Daniel Evans (W. Brytania) 6:3, 3:6, 7:5.