Pierwotnie wszystkie ćwierćfinały tej imprezy miały się odbyć w piątek, ale z powodu deszczu dwa zostały przerwane i dokończone dzień później. Jednym z tych spotkań był pojedynek czwartego na światowej liście Thiemem z 128. w tym zestawieniu Magerem. "Brak mi słów. Już sama gra przeciwko Dominkowi była moim marzeniem. Dotychczas oglądałem go tylko w telewizji" - podkreślił szczęśliwy 25-latek z Italii. Austriak, który triumfował w Rio de Janeiro trzy lata temu, odmówił rozmowy z dziennikarzami. Sobotnia porażka sprawiła, że w poniedziałkowym notowaniu rankingu ATP nie wyprzedzi jeszcze trzeciego Szwajcara Rogera Federera, którego z powodu artroskopii kolana czeka jednak teraz dłuższa przerwa w grze. Mager w półfinale zmierzy się z Attilą Balazsem. Będący 106. rakietą świata Węgier w również w przerywanym ćwierćfinale pokonał Hiszpana Pedro Martineza Portero 2:6, 6:4, 6:2. Balazs i Mager zmierzą się w tej edycji brazylijskiej imprezy po raz drugi. Trafili na siebie bowiem w decydującej rundzie kwalifikacji i górą był Włoch. Węgier do głównej drabinki dostał się potem jako tzw. szczęśliwy przegrany. Drugą parę półfinałową utworzą rozstawiony z "trójką" Chilijczyk Christian Garin i Chorwat Borna Coric, turniejowa "piątka". Oba spotkanie, których stawką będzie udział w decydującym meczu, odbędą się jeszcze w sobotę. Tego dnia półfinał debla ma zagrać także Łukasz Kubot w parze z Brazylijczykiem Marcelo Melo. Pojedynek z udziałem Polaka również pierwotnie był zaplanowany na piątek. Wyniki ćwierćfinałów: Gianluca Mager (Włochy) - Dominic Thiem (Austria, 1) 7:6 (7-4), 7:5 Attila Balazs (Węgry) - Pedro Martinez Portero (Hiszpania) 2:6, 6:4, 6:2 Borna Coric (Chorwacja, 5) - Lorenzo Sonego (Włochy) 7:6 (7-5), 6:3 Christian Garin (Chile, 3) - Federico Coria (Argentyna) 2:6, 6:3, 7:5