Kubot i Melo zrewanżowali się Paviciowi i Soaresowi za październikową porażkę w finale innej prestiżowej imprezy ATP w Szanghaju. Lubinianin i jego partner poprzedni wspólny występ zaliczyli pod koniec lutego. Późniejsze plany startowe pokrzyżowała im - tak jak całej reszcie tenisistów - pandemia koronawirusa. Okres przymusowej przerwy w rywalizacji spędzali osobno i ponownie połączyli siły dopiero teraz w USA. Nowojorska impreza jest pierwszą w cyklu ATP od momentu wznowienia zmagań w cyklu. Rozstawiony z "dwójką" polsko-brazylijski duet o ćwierćfinał w Nowym Jorku powalczy z reprezentantami gospodarzy Steve'em Johnsonem i Austinem Krajickiem. Zawodnicy ci znaleźli się w obsadzie dzięki przyznanej przez organizatorów tzw. dzikiej karcie. W pierwszej rundzie singla z rywalizacją pożegnał się Hubert Hurkacz, który jeszcze w poniedziałek ma powalczyć o awans do "ósemki" w grze podwójnej. Partnerować mu będzie Amerykanin John Isner, który... pokonał go na otwarcie w singlu. W eliminacjach odpadł z kolei Kamil Majchrzak. Turniej Western&Southern Open zwykle odbywa się w Cincinnati, ale tegoroczna edycja (pula nagród 4,22 mln dol.) z powodu koronawirusa została przeniesiona go do Nowego Jorku, gdzie 31 sierpnia rozpocznie się wielkoszlemowy US Open. Wynik meczu 1. rundy debla: Łukasz Kubot, Marcelo Melo (Polska, Brazylia, 2) - Mate Pavic, Bruno Soares (Chorwacja, Brazylia) 7:6 (7-4), 3:6, 10-5. (PAP) an/ sab/