Szkot próbuje wrócić do rywalizacji i na razie nie kwalifikuje się z rankingu do największych imprez. Od organizatorów z Miami otrzymał tzw. dziką kartę, ale nie będzie mógł z niej skorzystać.Murray w dorobku ma trzy tytuły wielkoszlemowe i w przeszłości był liderem światowego rankingu. W ostatnich latach jednak przez długi czas nie był w stanie grać ze względu na kłopoty zdrowotne. W tym czasie przeszedł dwie operacje biodra. Obecnie jest 119. rakietą globu. W Miami triumfował w 2009 i 2013 roku."W czasie treningów wszystko wyglądało dobrze, ale obudziłem się w środku nocy z powodu bólu. Na szczęście nie po tej stronie, gdzie miałem przeprowadzaną operację. Nie byłem nawet w stanie normalnie chodzić. Nie wiem, co się stało" - przyznał Murray.33-letniego Szkota zabrakło w tegorocznej obsadzie wielkoszlemowego Australian Open - tuż przed wylotem do Melbourne otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19. Ostatnio na początku marca startował w imprezie ATP w Rotterdamie, gdzie odpadł w drugiej rundzie. Miał też rywalizować w Dubaju, ale wycofał się ze względu na narodziny czwartego dziecka.W tym sezonie rozegrał zaledwie trzy mecze w tourze.Tegoroczna edycja turnieju w Miami rozpocznie się 24 marca. Z udziału w niej zrezygnowali także wcześniej lider światowego rankingu Serb Novak Djokovic, a także Hiszpan Rafael Nadal i Szwajcar Roger Federer.