O zwycięstwie Hurkacza w inauguracyjnej partii zdecydowało jedyne w niej przełamanie, które zanotował przy prowadzeniu 3:2. Miał szansę zapisać tę odsłonę na swoim koncie już po ósmym gemie, ale nie wykorzystał w nim piłki setowej. W drugiej z kolei musiał odrabiać stratę, bo Sousa wypracował przewagę 3:0. Potem Portugalczyk wygrywał jeszcze 5:2, ale od tego momentu Polak wygrał pięć gemów z rzędu i zamknął spotkanie w dwóch partiach. Była to druga konfrontacja 33. w światowym rankingu wrocławianina z 68. Sousą. Zrewanżował się teraz temu rywalowi za ubiegłoroczną porażkę w pierwszej rundzie zawodów w Halle. W drugiej rundzie Hurkacz zmierzy się z Austriakiem Dennisem Novakiem, który otrzymał od organizatorów tzw. dziką kartę lub kwalifikantem. Jest on jedynym Polakiem w obsadzie turnieju w Kitzbuehel (pula nagród 606 tys. euro). Zgłosił się również do debla, w którym zagra w parze z reprezentującym Kazachstan Aleksandrem Bublikiem. Hurkacz w ubiegłym tygodniu startował w US Open. Z wielkoszlemową rywalizacją na kortach twardych w Nowym Jorku pożegnał się w drugiej rundzie. Austriacka impreza ATP inauguruje część sezonu na ziemnej nawierzchni w Europie, która z powodu pandemii koronawirusa została przełożona z późnej wiosny na wczesną jesień. Wielkoszlemowy French Open rozpocznie się 27 września. Wynik meczu 1. rundy singla: Hubert Hurkacz (Polska, 5) - Joao Sousa (Portugalia) 6:3, 7:5