Federer, który w sierpniu skończy 37 lat, w pierwszym secie prowadził 3:0, ale pozwolił młodszemu o 15 lat rywalowi na odrobienie strat i zwycięstwo w tej partii zapewnił sobie dopiero po przełamaniu w 12. gemie. W drugiej partii młody Azjata nie był już w stanie w żaden sposób zagrozić znacznie bardziej doświadczonemu i utytułowanemu przeciwnikowi. "W pierwszej odsłonie miałem stratę breaka, ale próbowałem zachować spokój. Starałem się też uczyć od Rogera, bo on grał naprawdę dobrze. Cieszę się, że mogłem się z nim zmierzyć" - podsumował Chung. Poprzednio miał okazję stanąć naprzeciwko Szwajcara niespełna dwa miesiące temu. Półfinał wielkoszlemowego Australian Open zakończył się jednak pod koniec drugiego seta kreczem Koreańczyka, któremu we znaki bardzo dały się odciski. Azjata był jedną z największych rewelacji imprezy w Melbourne. Federer dwa dni później zaś cieszył się ze zwycięstwa w tym turnieju i jednocześnie swojego - rekordowego wśród mężczyzn - 20. tytułu wielkoszlemowego w singlu. Słynny tenisista z Bazylei w lutym wygrał turniej w Rotterdamie, a awansując do półfinału tych zawodów odzyskał miano lidera rankingu ATP. Dobrą passę kontynuuje też w marcu, dzięki czemu może pochwalić się 16 kolejnymi wygranymi meczami. Poprzednio taką serią odnotował 12 lat temu. O 17. zwycięstwo z rzędu powalczy z Borną Coriciem. Chorwat wyeliminował w czwartek rozstawionego z "siódemką" Kevina Andersona z RPA, wygrywając 2:6, 6:4, 7:6 (7-3). To najcenniejsze zwycięstwo w karierze 49. na światowej liście tenisisty z Bałkanów. Dwa pozostałe ćwierćfinały rozegrane zostaną w piątek. W Indian Wells startował jeden Polak - deblista Łukasz Kubot. Wraz z Brazylijczykiem Marcelo Melo - jako najwyżej rozstawiony męski duet - niespodziewanie przegrali w pierwszej rundzie. Wyniki ćwierćfinałów: 15 marca, czwartek Roger Federer (Szwajcaria, 1) - Hyeon Chung (Korea Płd., 23) 7:5, 6:1 Borna Corić (Chorwacja) - Kevin Anderson (RPA, 7) 2:6, 6:4, 7:6 (7-3)