Rozstawiony z numerem czwartym Polak nie musiał rywalizować w pierwszej rundzie, bowiem miał tzw. wolny los. Mecz Haasego z Argentyńczykiem, który dostał się do turnieju z kwalifikacji, trwał dwie godziny i 45 minut. W poniedziałek z turniejem pożegnał się inny z biało-czerwonych Łukasz Kubot, który także musiał najpierw grać w eliminacjach. Podobnie jak jego pogromca Czech Jan Hajek, któremu ćwierćfinalista Wimbledonu uległ 3:6, 2:6. Wynik spotkania pierwszej rundy: Robin Haase (Holandia) - Diego Sebastian Schwartzman (Argentyna) 7:6 (7-3), 4:6, 7:5