Djoković, który wystąpił w tym sezonie jak na razie w czterech imprezach, doznał drugiej w tym okresie porażki. W ubiegłym tygodniu odpadł niespodziewanie w 1/8 finału prestiżowych zawodów rangi Masters 1000 w Monte Carlo, ulegając Brytyjczykowi Danielowi Evansowi, który wówczas był 33. na liście ATP. W sobotę pochodzący z Belgradu zawodnik miał wyraźne problemy ze znalezieniem rytmu i musiał uznać wyższość 28. w klasyfikacji tenisistów Karacewa. Faworyt w pierwszym secie zmarnował wypracowaną na początku przewagę 3:0. Drugiego zaczął od prowadzenia 2:0, ale cztery kolejne gemy należały do rywala. Słynny Serb nie bez trudu zdołał doprowadzić do trzeciej partii, w której było wiele okazji na przełamanie po obu stronach. Ostatecznie jedynego "breaka" w tej odsłonie zanotował przy stanie 3:3 Rosjanin. 27-letni Karacew zrewanżował się pierwszej rakiecie świata za porażkę we półfinale wielkoszlemowego Australian Open w lutym. Zajmujący wówczas 114. miejsce w rankingu ATP Rosjanin był prawdziwą rewelacją ten imprezy, a do głównej drabinki dostał się z kwalifikacji. Novak Djoković odpadł w półfinale turnieju ATP To nie był jego jedyny efektowny występ w tym roku, który jest przełomowy w jego karierze; m.in. w marcu wygrał turniej ATP w Dubaju. Nigdy wcześniej nie dotarł do finału zawodów tego cyklu. Jego rywala w niedzielnym meczu o tytuł wyłoni pojedynek rozstawionego z numerem drugim Włocha Matteo Berrettiniego i Japończyka Taro Daniela. Poprzednio impreza ATP odbywała się w Belgradzie w 2012 roku. Tegoroczna edycja, która zastąpiła w kalendarzu zawody w Budapeszcie, rozgrywana jest na kortach Novak Tennis Center. Regularnie trenuje na nich Djoković. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! an/ pp/