Po 17 wygranych w tym sezonie na mączce, triumfie w Madrycie i finale w Rzymie, Ons Jabeur dała jasno do zrozumienia, że cokolwiek innego niż półfinał w Paryżu w tym roku nie spełni jej oczekiwań. Tymczasem spotkał ją zimny prysznic, który <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-roland-garros-wielka-sensacja-magda-linette-pokonala-ons-jab,nId,6041846">sprawiła jej 52. tenisistka rankingu WTA Magda Linette. Polka pokonała rozstawioną z "6" Tunezyjkę 3:6, 7:6, 7:5.</a> Po meczu Jabeur nie ukrywała rozczarowania, ale też znalazła słowa uznania dla 30-letniej poznanianki. <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-roland-garros-magda-linette-ma-poorane-rece-zagrala-na-80-pr,nId,6041977">CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tomasz Linette: Magda ma poorane ręce, zagrała na 80 procent możliwości</a> - Dałam z siebie wszystko, a ona miała swój rozmach na korcie, nie dała mi zbyt wielu opcji i czułam, że ma odpowiedź na wszystko. Grała bardzo dobrze w ważnych momentach... Chciałem zajść jak najdalej w turnieju, ponieważ grałam dobrze na kortach ziemnych w Madrycie i Rzymie, stąd trudno jest przyjąć taką porażkę. Ale taki właśnie jest sport i musisz być wystarczająco inteligentny, aby iść do przodu i wrócić na kort - powiedziała na konferencji prasowej Ons Jabeur. Tunzezyjka zamieściła także wpis na swoim koncie na Twitterze. "Na pewno jestem rozczarowana. Ale będziemy cierpliwi, silni i wierzymy, że wielkie rzeczy się spełnią" - napisała m.in. 6. tenisistka rankingu WTA.