Zwycięstwo w finale w Dubaju było już 14. wygranym meczem z rzędu Miedwiediewa, co przełożyło się na trzy wywalczone tytuły w 2023 roku. Wcześniej okazywał się najlepszy w Dausze i Rotterdamie. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich finałowym rywalem był jego rodak, Andriej Rublow. 27-latek pozwolił młodszemu rodakowi na ugranie tylko 4 gemów w całym meczu, ale w wywiadzie po zakończeniu spotkania gorąco chwalił kolegę. Nie omieszkał też wbić szpilki Stefanosowi Tsitsipasowi. Miedwiediew ze złośliwą wypowiedzią w kierunku Tsitsipasa - Po pierwsze chciałbym pogratulować Andriejowi świetnego turnieju. Pamiętam jak niedawno jeden z tenisistów powiedział, że posiada on jedynie parę skutecznych uderzeń w swoim arsenale. Czytałem to i pomyślałem: "Jak możesz tak powiedzieć?" - zaczął, nawiązując do słow Greka po jego porażce z Rublowem w zeszłorocznym ATP Finals. Tsitsipas wtedy nieco pogardliwie wypowiadał się o wachlarzu zagrań rywala. - Andriej jest jednym z graczy z największym repertuarem zagrań. On jeszcze po prostu nie pokazał pełni swojego potencjału, ale jestem przekonany, że jest w stanie wygrać w przyszłości turniej Wielkiego Szlema. Mam nadzieję, że jeszcze wiele razy pokona zawodnika, który tak stwierdził - dodał przekąśliwie Miedwiediew. Tsitsipas zdążył przeprosić Rublowa Tsitsipas po zeszłorocznej porażce stwierdził, że "czuł się lepszy, ale Rublow wygrał swoimi kilkoma uderzeniami". Grecki tenisista niedługo później jednak przeprosił za swoje słowa, tłumacząc się emocjami. - Żałuje tego co powiedziałem, byłem bardzo zraniony porażką, chciałem dać upust złej energii ale to nie był dobry sposób na jej rozładowanie - cytuje go Eurosport. Całą wspomnianą trójkę powinniśmy zobaczyć w trakcie nadchodzącego Indian Wells. Główna drabinka kalifornijskiego turnieju zacznie się 8 marca. Dwa dni wcześniej odbędzie się losowanie, które wyłoni turniejową drabinkę, a w niej powinniśmy ujrzeć również Huberta Hurkacza.