Deszcz sprawił organizatorom turnieju w Pradze spore problemy. Z powodu opadów odwołane zostały mecze w sobotę, natomiast w niedzielę rozegrano tylko jeden półfinał, w którym Noskova bez problemów wygrała z Niemką Tamarą Korpatsch 6:1, 6:1. Drugi półfinał Hibino z Cristian był trzykrotnie przerywany i ostatecznie tenisistki miały go dokończyć w poniedziałek rano od stanu 6:4, 6:7 (2-7), 5:2 dla Japonki. 28-letnia zawodniczka wykorzystała wypracowaną w niedzielę przewagę i bez problemów wygrała w poniedziałek. Kilkadziesiąt minut później ponownie wyszła na kort, by w finale zmierzyć się z 10 lat młodszą rywalką z Czech. Burza po triumfie transpłciowej tenisistki. Są słowa o "pośmiewisku" i "nieudanych sportowcach płci męskiej" Nao Hibino podwójną triumfatorką w Pradze, ale wycofała się z turnieju w Kozerkach Decydujący mecz Hibino rozpoczęła od straty podania i przegrywała 0:3, jednak później dwukrotnie przełamała Noskovą, co pozwoliło jej wygrać pierwszego seta 6:4. W drugim przy stanie 4:1 dla Japonki spotkanie zostało wstrzymane z powodu deszczu, ale nie wytrąciło jej to z równowagi i po krótkiej przerwie pewnie triumfowała 6:1. Jakby tego było mało, zawodniczka z kraju kwitnącej wiśni rozegrała jeszcze finał deblowy, który również wygrała wspólnie z Gruzinką Oksaną Kałasznikową. Nagromadzenie meczów w minimalnych odstępach czasowych spowodowało, że Hibino zdecydowała się wycofać z turnieju ITF 125 w mazowieckich Kozerkach. Dzięki temu do drabinki głównej awansowała Katarzyna Kawa, nawet mimo porażki w finale kwalifikacji 3:6, 5:7 z Luksiką Kumkhum. Co ciekawe, w pierwszej rundzie zagra... ponownie z tą tenisistką z Tajlandii. Iga Świątek w pięknych słowach o wracającej gwieździe. "Jest wielką inspiracją" Japonka wywalczyła trzeci singlowy tytuł w karierze, ale pierwszy poza Azją. Ostatni raz triumfowała w 2019 roku w Hiroszimie. W najnowszym notowaniu światowego zestawienia wróci do czołowej "setki" po raz pierwszy od 2021 roku. Przed zmaganiami w stolicy Czech była 136. (PAP) msl/ pp/