Jessica Pegula była finałową rywalką Igi Świątek w kończącym sezon turnieju WTA Finals organizowanym w meksykańskim Cancun. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych tym razem musiała uznać wyższość raszynianki, która nie tylko tryumfowała na tej imprezie, ale również wróciła na pierwsze miejsce w światowym rankingu WTA. Dla Amerykanki była to szósta porażka z 22-latką. Po ostatniej piłce z uznaniem wypowiedziała się o naszej rodaczce. Po zmaganiach w Cancun najlepsze zawodniczki kobiecego touru udały się na wakacje, a Amerykanka po sezonie otrzymała dodatkowe wyróżnienie, bowiem została uwzględniona w "30 Under 30" Forbesa. Magazyn corocznie wyróżnia sportowe talenty. "Pegula doświadczyła znacznego progresu w ciągu ostatnich kilku lat, po walce z kontuzjami na początku swojej kariery" - napisano. I choć tenisistka osiąga sukcesy w sporcie, to nie zawsze może liczyć na wsparcie ludzi. W sieci aż huczy od domysłów. Świątek na razie milczy. Kibice już wiedzą Rywalka Igi Świątek poruszyła ważny temat po sezonie. Słowa dają do myślenia W wywiadzie udzielonym dla znanego na całym świecie magazynu Pegula po raz kolejny wypowiedziała się w sprawie swojego pochodzenia. Kobieta wychodzi z założenia, że na swoje nazwisko pracuje sama, choć jak wiadomo, nie mogłaby narzekać na finanse gdyby jutro zdecydowała się odłożyć rakietę tenisową do konta. Rodzice zawodniczki to wielomiliardowi biznesmeni. Jej ojciec Terry Pegula jest właścicielem Pegula Sports and Entertainment - drużyny NHL Buffalo Sabres i drużyny NFL Buffalo Bills. Dziennikarze Forbesa zapytali rywalkę Świątek o to, czy środowisko, w którym się wychowała, miało wpływ na przebieg jej kariery. Zawodnicza nie zamierzała owijać w bawełnę. "Myślę, że każdy, kto zna się na sporcie lub jest sportowcem, wie, że dotrzesz daleko tylko dzięki ciężkiej pracy i talentowi. Kluczem jest również motywacja. To naprawdę trudne" - mówiła. Amerykanka odpowiedziała również swoim krytykom, którzy wyżej stawiają jej pozycję społeczną, niż osiągnięcia. Kolejna gwiazda wróciła na kort. Iga Świątek dobrze ją pamięta z US Open