Marketa Vondrousova w ostatnich miesiącach mierzyła się z licznymi problemami zdrowotnymi. To jednak nie jej jedyna bolączka. Po odpadnięciu z turnieju w Abu Zabi jej skrzynkę odbiorczą zalały obrzydliwe wiadomości. Słodko-gorzkie wspomnienia Vondrousovej z Wimbledonu. Czeszka wraca po wielu miesiącach Marketa Vondrousova swój najpiękniejszy moment w karierze przeżyła w lipcu 2023 roku. Podczas Wimbledonu okazała się niepokonana, a w finale odprawiła z kwitkiem Ons Jabeur (6:4, 6:4). Był to pierwszy i jak dotąd jedyny triumf Czeszki podczas turniejów rangi Wielkiego Szlema. I chociaż nie można zapominać o jej srebrnym medalu zdobytym za grę pojedynczą podczas igrzysk olimpijskich w Tokio, to właśnie wygrana na trawiastym korcie sprawiła, iż Vondrousova znalazła się na ustach ekspertów. Ubiegłorocznej edycji londyńskiego turnieju 25-latka nie będzie już jednak wspominać tak dobrze. Odpadła z niego już po pierwszym rozegranym meczu, a do tego doszła do wniosku, że uraz barku stał się nie do zniesienia. Zdecydowała się wyleczyć kontuzję, za co zapłaciła wielomiesięczną przerwą w grze. "Zmagałam się z bólem barku już od kilku miesięcy i nie było innego wyjścia, jak iść na operację. Wszystko poszło dobrze i wkrótce zacznę rehabilitację" - pisała wówczas na swoim instagramowym koncie. Jej rozbrat z tenisem trwał pół roku. Czeszka wróciła do gry podczas niedawnego turnieju w Adelajdzie. Tam jednak znowu nie dopisało jej zdrowie. Choć wygrała pierwszy set przeciwko Dianie Sznajder, w drugiej partii musiała oddać mecz walkowerem. Uraz nie pozwolił jej wystąpić podczas Australian Open, ale nie był tak poważny, jak poprzedni. Wystarczył miesiąc i ponownie oglądaliśmy ją na korcie. Czeszka przegrała i się zaczęło. Ujawniła wiadomości Turniej w Abu Zabi rozpoczęła świetnie, bo odprawiła z kwitkiem Emmę Raducanu i Juliję Putincewę. Niespodziewanie jej pogromczynią została Belinda Bencic, sklasyfikowana na 157. miejscu w rankingu WTA. Szwajcarka wygrała w dwóch setach (7:5, 6:3) i zameldowała się w półfinale. Po zakończeniu spotkania Vondrousova ujawniła, jakie wiadomości otrzymała po porażce. I czytając je można złapać się za głowę. Oprócz życzeń śmierci i zwykłych wyzwisk, Czeszka mogła przeczytać inne potencjalnie druzgocące wiadomości. "Pomyśleć, że taki klaun wygrał turniej wielkoszlemowy", "Co to był za występ? Jednowymiarowa Bencić cię zdominowała, nie nadajesz się do niczego" - to tylko niektóre - i bardziej cenzuralne - z nich. 25-latka zareagowała na to z ironią, dopisując do zrzutu ekranu wymowny komentarz: "tęskniłam za tym". To tylko pokazuje, z jak wielką presją i krytyką muszą mierzyć się tenisistki. I to nawet te, które na w ostatnich miesiącach nie znajdowały się na nagłówkach wielkich portali.