Gdy trzy tygodnie temu Urszula Radwańska przystępowała do turnieju ITF-60 w Toronto, zajmowała dopiero 465. miejsce w światowym rankingu. Musiała przebijać się przez kwalifikacje, zmagania skończyła na półfinale. Przeniosła się na zachód do Calgary, a tam poszło jej jeszcze lepiej - tu znalazła się bowiem w finale. Jej rywalką była nadzieja amerykańskiego tenisa, notowana o prawie 200 miejsc wyżej - Robin Montgomery. Kibice trzymali kciuki za amerykańską gwiazdkę 18-letnia Amerykanka w zeszłym roku wygrała juniorski US Open, tak w singlu, jak i w deblu. W październiku dostała dziką kartę do eliminacji dużego turnieju w San Diego, a tam pokonała dwie zawodniczki z TOP-50. Ma duże możliwości, ale w ćwierćfinale w Toronto Radwańska sobie z nią poradziła (7-6, 6-4). Teraz fachowcy, mimo wszystko, i tak wyżej oceniali szanse Amerykanki. Jej też sprzyjała publiczność. Obie tenisistki bardzo dobrze serwowały - bez większych problemów wygrywały swoje podania. Montgomery miała słabszą chwilę w szóstym gemie - obroniła wtedy dwa break pointy. Radwańska to samo uczyniła w gemie jedenastym, gdy ważyły się losy seta - zamknęła to asem. Rozstrzygnięcie nastąpiło więc dopiero w tie-breaku, który bardzo długo układał się po myśli Polki. Dwukrotnie Amerykanka popełniła podwójny błąd serwisowy - po drugim z nich Radwańska miała piłkę setową przy stanie 6-5. Kolejna wymiana była bardzo długa - Montgomery zaryzykowała atak po nieco krótszym zagraniu Polki i to dało jej wyrównanie. A później Radwańska popełniła dwa błędy i zagraniem w taśmę przegrała seta. Polka świetnie zaczęła drugiego seta. Później było już gorzej W drugiej partii Polka miała jednak świetny początek - najpierw przełamała młodziutką rywalkę, a później, po gemie trwającym kwadrans, objęła prowadzenie 2-0. Obroniła przy tym trzy break pointy, co też mogło być dużym wzmocnieniem. W szóstym gemie Montgomery odrobiła jednak straty - Polka obroniła pierwszego break pointa, ale przy drugim popełniła mi minimalny aut. I wszystko wróciło do stanu wyjściowego. Znów obie zawodniczki dobrze serwowały, znów wygrywały swoje podania. Aż do gema dwunastego, w którym Montgomery trochę zaryzykowała. Niemal przez całe spotkanie trzymała się końcowej linii, a tym razem zaczęła atakować z połowy kortu. I tak zapewniła sobie wygraną, po której jest już blisko znalezienia się w TOP 200 listy WTA. Urszula Radwańska awansuje zaś na 341. miejsce w rankingu - w podobnych turniejach nie będzie więc być może musiała przebijać się przez kwalifikacje. Turniej ITF-60 w Calgary, finał: Robin Montgomery (USA, WTA 247) - Urszula Radwańska (Polska, WTA 420) 7-6 (6), 7-5. Wszystkie finały Urszuli Radwańskiej w turniejach WTA i ITF Listopad 2022: ITF-60 w Calgary (6-7, 5-7 z Amerykanką Robin Montgomery)Marzec 2021: ITF-25 w Kazaniu (6-7, 6-4, 4-6 z Juliją Hatouką z Białorusi)Luty 2021: ITF-25 w Moskwie (4-6, 6-3, 6-4 z Juliją Hatouką z Białorusi)Listopad 2019: ITF-25 w Soriano (1-6, 2-6 z Holenderką Indy de Vroome)Wrzesień 2019: ITF-25 w Clermont Ferrand (6-7, 6-3, 6-1 z Belgijką Larą Sandel)Maj 2019: ITF-25 w Obidos (5-7, 0-3 i krecz z Turczynką Pemrą Ozgen)Marzec 2019: ITF-25 w Kazaniu (2-6, 3-6 z Kazaszką Jeleną Rybakiną)Styczeń 2019: ITF-25 w Petit Bourg Guadeloupe (6-1, 2-6, 6-1 z Meksykanką Aną Sofią Sanchez)Kwiecień 2018: ITF-25 w Obidos: 6-4, 3-6, 3-6 z Brytyjką Katie BoulterLipiec 2015: WTA 250 w Stambule (5-7, 1-6 z Ukrainką Łesią Curenko)Październik 2014: ITF-50 w Joue Les Tours (3-6, 6-7 z Niemką Cariną Witthoeft)Czerwiec 2012: WTA 150 w Den Bosch (4-6, 3-6 z Rosjanką Nadią Pietrową)Czerwiec 2012: ITF-75 w Nottingham (6-1, 4-6, 6-1 z Amerykanką Coco Vandeweghe)Listopad 2010: ITF-50 w Ismaning (7-5, 6-4 z Czeszką Andreą Hlavackovą)Październik 2010: ITF-50 w Saint Raphael (4-6, 2-6 z Amerykanką Alison Riske) Grudzień 2008: ITF-75 w Dubaju (5-7, 6-2, 5-7 z Rosjanką Witalią Diaczenko)Lipiec 2008: ITF-50 w Vancouver (2-6, 6-3, 7-5 z Francuzką Julie Coin)Listopad 2007: ITF-50 w Kunming (5-7, 4-6 z Belgijką Yaniną Wickmayer)Maj 2006: ITF-10 w Warszawie (6-3, 5-7, 1-6 z Natalią Kolat)Marzec 2006: ITF-10 w Bath (7-6, 6-2 z Kanadyjką Valerie Tetreault)