Sanchez z tenisem związany jest od dziecka, a w zawodzie trenera pracuje od około 20 lat. Doradzał już między innymi Nicolasowi Massu i Nikołajowi Dadidience. Od czasu do czasu konsultuje się z nim nawet Rafael Nadal. Obecnie Hiszpan jest trenerem Serbki Jeleny Janković, ale ma już dość życia na walizkach. Zamierza wybudować akademię spełniającą najwyższe standardy, by móc skończyć z ciągłymi wyjazdami. W grę wchodzi kilka lokalizacji: między innymi Hiszpania, Ameryka Południowa, ale też Polska. - Takie kraje jak Hiszpania czy choćby Stany Zjednoczone już mają akademie, a Polska jest dobrym miejscem na takie inwestycje. Potrzebujecie ludzi, którzy pokażą, jak wygląda współczesny system szkolenia. Jeszcze jednak żadnych wiążących decyzji nie podjąłem - powiedział Sanchez. Robert Radwański, ojciec Agnieszki i Urszuli, już wcześniej myślał o otwarciu klubu tenisowego, ale do tej pory nie udało mu się znaleźć odpowiedniej lokalizacji na terenie Krakowa. - Moglibyśmy połączyć siły z trenerem Sanchezem. To jednak melodia przyszłości - stwierdził Radwański, który ostatnio spotkał się z przebywającym w Polsce hiszpańskim trenerem. - Rozmawialiśmy jak przyjaciele. Nie poruszaliśmy spraw biznesowych - wytłumaczył Sanchez. Kontrakt wiążący go z Janković wygasa wraz z końcem przyszłego sezonu, ale decyzję na temat budowy akademii podejmie wcześniej. - Na razie będę się skupiał na tym, by Jelena jeszcze przed Roland Garros wróciła na pierwsze miejsce światowego rankingu tenisistek i wygrała któryś z wielkoszlemowych turniejów - skomentował trener.