Za nami niezwykle pasjonujący turniej ATP 1000 w Szanghaju. Nasz kraj na tej imprezie reprezentował Hubert Hurkacz, pochodzący z Wrocławia tenisista. 26-latek ze względu na swoją pozycję w światowych rankingu męskiego tenisa w pierwszej rundzie otrzymał od organizatorów wolny los. W kolejnych rundach bez problemu odprawiał z kwitkiem kolejnych zawodników i zameldował się w niedzielnym finale. Hubert Hurkacz dotrzymał obietnicy. Wyjątkowy gest po triumfie w Szanghaju Po trzysetowej batalii z Rosjaninem Andriejem Rublowem to właśnie Polak wyszedł zwycięsko z tego pojedynku, wygrywając 6:3, 3:6, 7:6 (8). Dla wrocławianina był to, warto zaznaczyć, wyjątkowy triumf. Turniej w Szanghaju jest bowiem siódmym wygranym turniejem w karierze 26-letniego zawodnika. Ogromne pieniądze dla Hurkacza za zwycięstwo. Tyle nigdy jeszcze nie zarobił Zagraniczne media zachwycone postawą Huberta Hurkacza Poczynania Huberta Hurkacza w Szanghaju bacznie obserwowali nie tylko polscy, ale także zagraniczni dziennikarze. Hiszpański dziennik "La Vanguardia" w samych superlatywach wypowiedział się na temat gry polskiego tenisisty. Francuska gazeta "L'Equipe" nie ukrywała, że triumf Huberta Hurkacza był dla wielu kibiców i dziennikarzy ogromną niespodzianką. W roli faworyta stawiany był bowiem jego rywal, Andriej Rublow. Polak jednak robił co w jego mocy, aby wyjść zwycięsko z tego pojedynku, co Francuzi od razu docenili. Hubert Hurkacz po wygranej w Szanghaju przeniesie się do Tokio, gdzie w przyszłym tygodniu odbędzie się turniej rangi ATP 500. Hubert Hurkacz zaskoczył wszystkich. Zwrócił się do Rogera Federera. "Przepraszam"