"Tyle lat to trwa i zastanawiam się co powiedzieć. Cieszę się, że kolejna edycja turnieju doszła do skutku. Od początku miał on być szansą dla tenisowej młodzieży na to, by zetknęła się z profesjonalną otoczką imprezy i prawdziwymi emocjami, jakie towarzyszą wygrywaniu meczów o stawkę, choć zwycięzcy nie dostaną czeków, tylko nagrody rzeczowe" - powiedział Bohdan Tomaszewski. W 1968 roku ufundował on puchar i objął patronatem imprezę, której pomysł wysunął Janusz Hellich, trener i wychowawca młodzieży w klubie na Agrykoli. "Ja się wtedy nie zastanawiałem, po prostu pomysł mnie wtedy bardzo podniecił i ogarnął. Nie zastanawiałem się wtedy czy to będzie trwało kilka lat, czy na przykład 100 lat. Mam nadzieję i wierzę, że turniej będzie trwał długo, bardzo długo, niezależnie od tego ile mam lat. Wierzę, że ta tradycja będzie przekazywana przez długie lata niczym pałeczka w sztafecie lekkoatletycznej. Skoro udało nam się zorganizować go w tym roku, to już zaczynam myśleć o kolejnym" - dodał Tomaszewski. Gdy w wyniku budowy Trasy Łazienkowskiej zniknęły korty Agrykoli, w 1974 roku imprezę przeniesiono na Warszawiankę. Od dziewięciu lat turniej ma rangę Tennis Europe, czyli odbywa się w ramach cyklu stworzonego przez Europejską Federację Tenisa. Od tego momentu ma też obsadę międzynarodową - w tegorocznej edycji grają w nim przedstawiciele dwunastu krajów. "Turniej jest rozgrywany już po raz 44., a po raz 37. gości na obiekcie Warszawianki. W tym roku zyskał nowego sponsora, w postaci BNP Paribas, który faktycznie uratował go, podejmując decyzję o wsparciu w ciągu zaledwie trzech tygodni. Wszystko po tym, jak na cztery tygodnie przed imprezą wycofał się nieoczekiwanie jej wieloletni partner firma Microsoft. To postawiło 44. edycję pod wielkim znakiem zapytania, ale udało się i dziś zaczęły się gry turnieju głównego w drabinkach" - powiedział prezes Warszawianki Ryszard Fijałkowski. Na razie nowy sponsor zgodził się sfinansować tegoroczna edycję turnieju, ale bardzo realne są szanse przedłużenia tej współpracy na kolejne lata. "Na razie zbyt wcześnie, by mówić, co będzie dalej, bo wszystko stało się w bardzo krótkim czasie. Jednak jest chyba duża szansa na naszą dłuższą obecność w tej imprezie. Nasz bank od 40 lat jest niezmiennie zakochany w tenisie i wspiera go na całym świecie. Sponsorujemy prawie 500 turniejów, zarówno zawodowych, jak choćby wielkoszlemowy Roland Garros czy imprezy ATP i WTA Tour, jak i te organizowane z myślą o młodzieży. W sumie rocznie przeznaczamy na ten cel ponad 30 milionów euro, w ramach realizacji naszego globalnego hasła +We are tennis+" - powiedziała rzeczniczka prasowa BNP Paribas Katarzyna Żądło. Honorowym patronatem imprezę objął Prezydent RP Bronisław Komorowski. W drabinkach są po 32 miejsca, w przypadku kadetów 16 z nich zajęli polscy zawodnicy, a u kadetek jest ich 15 (w deblu gra po 16 par). Trójka najlepszych Polaków w obydwu rywalizacjach singlowych podpisze dwuletnie kontrakty sprzętowe z firmą Donnay. Bohdan Tomaszewski otrzymał we wtorek w prezencie dwie rakiety tego producenta. Jedną drewnianą, której daty powstania nie udało się dokładnie ustalić, ale na pewno sięga lat 60., a może nawet 50. Druga to grafitowy model z najnowszej linii. Z okazji 90. urodzin, które przypadły blisko dwa tygodnie temu organizatorzy przygotowali tenisowy tort, w kształcie kortu, z figurkami tenisistów odbijających na nim piłki.