Partner merytoryczny: Eleven Sports

Tomasz Wiktorowski nie był tym ostatnim. Kolejne huczne rozstanie, jest komunikat Polki

Kilkanaście dni temu zrobiło się głośno ze względu na zakończenie współpracy Igi Świątek z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Była liderka rankingu WTA ma już nowego szkoleniowca, został nim Belg Wim Fissette. Okazuje się jednak, że to nie koniec zmian w obozach polskich tenisistek. Teraz roszadę zaanonsowała Magda Linette. Poznanianka ogłosiła za pośrednictwem mediów społecznościowych, że jej team opuścił Iain Hughes, z którym współpracowała przez ostatnie 2,5 roku.

Tomasz Wiktorowski nie jest już trenerem Igi Świątek, a Iain Hughes nie współpracuje już z Magdą Linette
Tomasz Wiktorowski nie jest już trenerem Igi Świątek, a Iain Hughes nie współpracuje już z Magdą Linette/MIKE FREY / BACKPAGE IMAGES Ltd / DPPI via AFP / MATTHIEU MIRVILLE / Matthieu Mirville / DPPI via AFP/AFP

4 października, tuż po godz. 9:00, świat obiegła informacja o tym, że Tomasz Wiktorowski nie jest już trenerem Igi Świątek. Trzynaście dni później najlepsza polska rakieta w kobiecym tenisie ogłosiła, że jej nowym szkoleniowcem został uznany Belg Wim Fissette. Oboje rozpoczęli już wspólne treningi i przygotowują się już do WTA Finals, które odbędą się w Rijadzie w dniach 2-9 listopada.

Okazuje się jednak, że to niejedyna zmiana w sztabach najlepszych reprezentantek Polski w tej dyscyplinie. Teraz o roszadzie w swoim teamie poinformowała Magda Linette. Za pośrednictwem relacji na Instagramie przekazała wiadomość o zakończeniu współpracy z Iainem Hughesem, który wspomagał jej rozwój w ostatnich latach.

"Każda przygoda musi się kiedyś zakończyć. Iain, dziękuję Ci za te niezwykłe 2,5 roku. To był dla mnie ogromny zaszczyt, że mogłam współpracować z Tobą. Zawsze będziesz częścią mojej rodziny. Te ostatnie lata tak wiele dla mnie znaczyły. I chociaż ten rozdział dobiega końca, na zawsze będziesz miał miejsce w moim życiu" - napisała 32-latka.

Iain Hughes pomógł Magdzie Linette w największym sukcesie. Przyczynił się do rozwoju Polki

Z pomocą trenera Iaina Hughesa, poznanianka osiągnęła największy sukces w swojej karierze. W styczniu ubiegłego roku dotarła do półfinału Australian Open w grze pojedynczej, gdzie po zaciętej walce uległa późniejszej triumfatorce - Arynie Sabalence. Wywalczone tam punkty pozwoliły także Magdzie wspiąć się na najwyższe w karierze, 19. miejsce w singlowym rankingu WTA.

Linette będzie teraz kontynuować współpracę z Markiem Gellardem, z którym związana jest od dłuższego czasu. Ostatni miesiąc obfitował w znakomite rezultaty 32-latki. Podczas turnieju WTA 1000 w Pekinie dotarła do czwartej rundy, pokonując po drodze w spektakularnym stylu Jasmine Paolini, a później zameldowała się w ćwierćfinale imprezy tej samej rangi w Wuhan, przegrywając dopiero z Coco Gauff.

Ostatnim występem poznanianki w tym sezonie będą finały reprezentacyjnych zmagań o Puchar Billie Jean King, które odbędą się w dniach 13-20 listopada w Maladze. Nasze tenisistki wystąpią w Andaluzji w najmocniejszym składzie. Oprócz Magdy Linette pojawią się także: Iga Świątek, Magdalena Fręch, Maja Chwalińska i Katarzyna Kawa. Pierwszymi rywalkami Polek będą Hiszpanki.

Linette zagra w polskim finale Prague Open. WIDEO/Associated Press/© 2024 Associated Press
Magda Linette/MATTHEW STOCKMAN / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP/AFP
Iga Świątek/DAX IMAGES/NurPhoto/AFP
Iga Świątek i Tomasz Wiktorowski/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem