"Nadszedł czas na zmiany. Zakończyłem współpracę z trenerem Tomaszem Iwańskim. Rozpoczęła się ona niespełna cztery lata temu w najtrudniejszym okresie mojej kariery, dlatego jestem wdzięczny za pomoc i wiedzę, jaką trener Tomek mi przekazał. Osiągnęliśmy wiele znakomitych wyników - za co bardzo dziękuję. Zdecydowałem jednak, że to odpowiedni moment na poszukanie kolejnej ścieżki rozwoju mojej kariery. Trenerze - jeszcze raz bardzo dziękuję i dalszych sukcesów!" - napisał w mediach społecznościowych Majchrzak, który w tym tygodniu wystąpi w challengerze ATP w niemieckim Eckental. Pochodzący z Piotrkowa Trybunalskiego zawodnik obecnie zajmuje 106. miejsce w rankingu ATP, a niewiele ponad rok temu plasował się na najwyższej w karierze 83. pozycji. Od poprzedniego sezonu w miarę regularnie występuje w głównej drabince Wielkiego Szlema. Tylko raz wygrał mecz otwarcia w imprezie tej rangi - miało to miejsce podczas US Open 2019, gdy dotarł do trzeciej rundy. Iwański, który w przeszłości prowadził m.in. Rosjankę Nadieżdę Pietrową, również odniósł się do zakończenia współpracy z Majchrzakiem w sieci. "W sporcie i w życiu wszystko się kiedyś kończy. Po trzech i pół roku pracy nasze sportowe drogi z Kamilem rozchodzą się. Myślę, że dużo udało się osiągnąć i mam szczerą nadzieję, że kariera Kamila dalej będzie się rozwijać przy wykorzystaniu tego, co udało nam się razem zrobić. Kamil, trzymam kciuki i kibicuję! Powodzenia" - podkreślił. Od marca jest on Trenerem Głównym Polskiego Związku Tenisowego.