To znowu się stało. "Jedynka" rankingu zaskoczona, nie było szans
Alexander Bublik znany jest ze swojego efektownego stylu gry. Często jego zachowania i reakcje wydają się być tenisowymi wygłupami, ale trzeba też podkreślić, że to przecież ćwierćfinalista ostatniego Rolanda Garrosa, jego poziom idzie w górę. W czwartek znowu spotkał się z Jannikiem Sinnerem, który wyeliminował go w Paryżu.

W czwartkowym meczu 1/8 finału Terra Wortmann Open w niemieckim Halle Jannik Sinner mógł być zaskoczony nie tylko ogólnym poziomem sportowym Alexandra Bublika (ostatecznie przecież przegrał w trzech setach), ale także jednym z jego zagrań. Choć nie jest tajemnicą, że Kazach rosyjskiego pochodzenia uwielbia niekonwencjonalne zagrania i impulsywne reakcje na wydarzenia na korcie, to nigdy nie wiadomo, kiedy zrobi coś, o czym będzie głośno.
Alexander Bublik ograł Jannika Sinnera. Zaprezentował underarm service
W meczu z włoskim liderem światowego rankingu ponownie zdecydował się na serwis sposobem dolnym (spod ramienia, tzw. underarm service). Sinner nie spodziewał się tego w tym konkretnym momencie. Dobiegł do piłki, ale jego odegranie poleciało na aut na szerokość.
Miało to miejsce przy 5:2 dla Sinnera w pierwszej partii. Bublik w 8. gemie prowadził 40:0. Dzięki wygranemu w taki sposób punktowi utrzymał się w grze, choć za chwilę Włoch i tak przy swoim serwisie dokończył seta.
Nie byłoby meczu Bublika bez tego!
Całą sytuację można zobaczyć we wpisie zamieszczonym poniżej.
Zobacz również:
- Wielki powrót zmory Sabalenki. Z 1:3 w trzecim secie. Rozstawiona za burtą Wimbledonu
- Porażka Majchrzaka, a tu taka wiadomość na wieczór. Mamy Polaka w ćwierćfinale Wimbledonu
- Iga Świątek zagrała na nosie Arynie Sabalence. Polka "przełamała" Białorusinkę
- Mirra Andriejewa pokonana. Niespodzianka na Wimbledonie. Zaskakujący zwrot akcji


