Weronika Falkowska i Katarzyna Piter po raz pierwszy stworzyły duet na zawodowym turnieju. Owszem, grały już przeciwko sobie dwa lata temu podczas BNP Paribas Open w Gdyni, ale ze sobą - jeszcze nie. Obie bardzo by chciały wystąpić w Wimbledonie, co może być zadaniem niezwykle trudnym, zwłaszcza dla młodszej warszawianki. Piter zgłosiła się do rywalizacji deblowej w stolicy Anglii z Tatjana Marią - Niemką, która będzie pierwszą rywalką Igi Świątek w Bad Homburgu. Razem mają ranking 155 - Niemka korzysta z singlowego (66), Polka z tzw. zamrożonego deblowego (89). Daje im to czwarte miejsce na liście oczekujących duetów. Falkowska z Katarzyną Kawą (wspólny ranking 176) - są jako ósme oczekujące. Katarzyna Piter po raz trzeci awansowała do finału. I chciała wygrać Rywalizacją we włoskiej Gaibie Polki nie poprawią już swojej sytuacji w kontekście Wimbledonu, ale punkty te mogą przydać się w niedalekiej przyszłości, np. przed US Open. Falkowska i tak robi ogromne postępy - przed dzisiejszym finałem już i tak zajmowała najwyższe miejsce w wirtualnym rankingu - była 85. Miała za sobą dwa wygrane turnieje ITF z rzędu (we Francji i Austrii), a przecież w ostatnich miesiącach wygrała też dwie imprezy WTA 125 - w Andorze i Cali. Piter z kolei wróciła do gry w marcu po półrocznej przerwie. I to wróciła z przytupem, bo wspólnie z Gruzinką Kałasznikową doszła do finału turnieju WTA 250 w Bogocie, a później WTA 125 w meksykańskim San Luis Potosi. Brakowało jednak tego pełnego smaku triumfu, po prestiżowym zwycięstwie. Pierwszy set dla Koreanek, drugi dla Polek. Decydował super tie-break Dziś Polki nie były faworytkami - Koreanki Na-lae Han i Su-jeong Jang są może nieco niżej obecnie notowane, ale tworzą duet od lat, grały ze sobą już osiem lat temu. Są doświadczone, choć może raczej szło im dobrze na innych nawierzchniach niż trawa. We Włoszech źle zaczęły, zostały przełamane, ale szybko odrobiły straty. Kluczowy okazał się szósty gem - wtedy Han i Jang znów wygrały gema przy podaniu Polek. Falkowska i Piter nie zdołały już tej straty odrobić. W drugim secie sytuacja się jednak odwróciła - Falkowska i Piter wygrały gema przy serwisie Koreanek na 2:0, za chwilę pewnie podwyższyły na 3:0. I trzymały tę przewagę, zagrywały bardzo pewnie. W dziewiątym gemie znów dostały szansę na breaka, na dodatek oznaczało to piłkę setową. Udało się ją wygrać, o końcowym triumfie w całym challengerze w Wenecji Euganejskiej miał zadecydować super tie-break. Tu też sytuacja była zagmatwana - przy stanie 3:3 błąd pod siatką popełniła Falkowska, za chwilę Koreanki wykorzystały dwa swoje serwisy. Zrobiło się 3:6, wygrana w całym turnieju niebezpiecznie się oddaliła. Co prawda przy podaniu Falkowskiej Polki złapały kontakt (5:6), ale za chwilę znów straciły dwa punkty. Han i Jang dopięły swego - przy stanie 9:6 return Falkowskiej trafił w siatkę. Turniej WTA 125 w Gaibie (korty trawiaste); finał debla Na-lae Han, Su-jeong Jang (Korea Południowa) - Weronika Falkowska/Katarzyna Piter (Polska) 6:3, 3:6, 10:6