Dominic Thiem najlepsze wspomnienia ma z sezonem 2020. Wówczas reprezentant Austrii święcił triumf w prestiżowym turnieju US Open. W decydującej batalii 30-latek pokonał Alexandra Zvereva 2:6, 4:6, 6:4, 6:3, 7:6 (6). Później było już znacznie gorzej. Rywal Huberta Hurkacza popadł w poważy kryzys. Brak zadowalających wyników na korcie sprawił, że sportowiec podjął decyzję o zmianach w sztabie szkoleniowym. Jednakże nawet i nowy członek w zespole - Mate Delic nie wyciągnął z 30-latka ze sportowego dołku. Na domiar złego Thiem w ostatnim czasie zmagał się również z kontuzjami. Problemy zdrowotne niestety dawały o sobie coraz bardziej znać i sprawiły, że Austriak zaczął poważnie zastanawiać się nad swoją karierą. Jest komunikat od zwycięzcy US Open. Ogłasza fanom wprost Kilka dni temu zagraniczne media doniosły, że reprezentant Austrii przymierza się do odłożenia rakiety tenisowej do kąta. O planach 30-latka pisał niemiecki między innymi portal sport1.de. "Gwiazda przygotowuje się do zakończenia kariery wraz z końcem tegorocznego sezonu. Austriak poinformował już o tym kroku swoich partnerów i sponsorów" - czytamy w tekście. Informacje w piątek 9 maja potwierdził sam zainteresowany, publikując specjalne nagranie w mediach społecznościowych. Thiem wyjawił kibicom, że po tym sezonie mówi "pas". "Kolejnym powodem decyzji jest moje wewnętrzne poczucie i przekonanie o jej słuszności" - zaznaczył zawodnik. "To była niesamowita podróż, za którą jestem ogromnie wdzięczny. Ostatecznie jednak zdecydowałem o zakończeniu kariery pod koniec sezonu. To jedyna słuszna decyzja i jestem z niej bardzo zadowolony" - oznajmił Austriak.