Zieliński to specjalista od gry podwójnej i miksta. W pierwszej konkurencji wygrał już pięć turniejów cyklu ATP, ostatni w tym roku w Acapulco, a w zeszłym sezonie dotarł do finału wielkoszlemowego Australian Open, wszystko wspólnie z Monakijczykiem Hugonem Nysem, gdzie jednak lepsi okazali się reprezentanci gospodarzy. Rinky Hijikata i Jason Kubler, wygrali 6:4, 7:6 (7-4). 27-letni Polak powetował to sobie w tym roku w Melbourne, gdzie triumfował, ale w mikście. W parze z reprezentantką Tajwanu Su-Wei Hsieh pokonali w finale Amerykankę Desirae Krawczyk i Brytyjczyka Neala Skupskiego 6:7 (5-7), 6:4, 11-9. W kolejnym turnieju wielkoszlemowym, którym jest Roland Garros, Zieliński również wystąpił w deblu i mikście. W grze podwójnej, gdzie razem z Nysem byli rozstawieni z "15", doszli do trzeciej rundy, w której lepsi okazali się Marcel Granollers i Horacio Zeballos. Hiszpan i Argentyńczyk, turniejowe "jedynki", zwyciężyli 6:2, 6:1. Zdecydowanie lepiej warszawianinowi idzie w mikście. Para rozstawiona z "siódemką" w pierwszej rundzie w Paryżu poradziła sobie z Czechami Kateřiną Siniakovą i Tomašem Machačem, wygrywając 6:2, 7:6 (7-3). Następnie ograli Rosjankę Ludmiłę Samsonową i Włocha Andreę Vavassoriego (6:0, 6:3), by w ćwierćfinale pokonać rozstawionych z "jedynką" Australijczyków Ellen Perez i Matthew Ebdena 6:3, 6:4. Tym samym w półfinale mieli okazję znowu z Krawczyk i Skupskim, którzy byli rozstawieni z "czwórką". Pierwszy set środowego spotkania nie potoczył się jednak po myśli Hsieh i Zielińskiego. Zostali przełamani w drugim i czwartym gemie, dlatego gładko przegrali go 1:6. Roland Garros. Wśród seniorów została tylko Iga Świątek W drugiej partii oba miksty wygrywały własne podania. O wyniku decydował więc tie-break. W nim najpierw mieliśmy trzy przełamania z rzędu, a na zmianę stron Tajwanka i Polak zeszli z prowadzeniem 5-1. Ostatecznie wygrali go 7-2 i mecz toczył się dalej. O zwycięstwie decydował supertie-break. Krawczyk i Skupski szybko odskoczyli na kilka punktów przewagi (4-1). I Amerykanka oraz Brytyjczyk nie zmarnowali tej przewagi, wygrywając 10-4 i rewanżując się za porażkę za finał tegorocznego Australian Open. Drugą parę półfinałową Rolanda Garrosa w mikście tworzą Norweżka Ulrikke Eikeri i Argentyńczyk Maximo Gonzalez, którzy zagrają z Niemką Laurą Siegemund i Francuzem Edouardem Rogerem-Vasselinem, a ci w tegorocznym Rolandzie Garrosie są rozstawieni z "dwójką". Wśród seniorów została nam w Paryżu jedna reprezentantka. To oczywiście Iga Świątek, która jest już w półfinale gry pojedynczej. Numer jeden kobiecego tenisa zmierzy się w nim z turniejową "trójką" - Amerykanką Cori Gauff. To spotkanie odbędzie się w czwartek. 23-letnia Polka gra już o swój czwarty tytuł w tej imprezie, a trzeci z rzędu. W tym momencie może się pochwalić passą 19 kolejnych zwycięstw. Z Gauff spotykała się do tej pory 11 razy, z czego 10 meczów rozstrzygnęła na swoją korzyść.