W tenisie równie traktowanie płci jest chyba najdalej posunięte ze wszystkich sportów, bo panie i panowie otrzymują takie same nagrody w turniejach wielkoszlemowych. W innych imprezach nie zawsze jednak tak jest i WTA, organizacja odpowiadającą za żeńskie rozgrywki, często oferuje mniejsze nagrody pieniężne niż ATP, odpowiadająca za część męską. Tak jak w stolicy Włoch, gdzie obie płcie grają na tych samych kortach w tym samym czasie. Tylko że panowie mają zagwarantowane 7 705 780 euro, a panie 3 572 618 euro. Angelo Binaghi, szef włoskiej federacji tenisowej, zapowiedział, że rozpoczął się proces, aby zrównać nagrody w turniejach kobiet i mężczyzn w ciągu trzech lat, ale dla Jabeur to za długo. Tenis. Paula Badosa popiera Ons Jabeur Zgadza się z nią Paula Badosa. "Nie rozumiem, dlaczego już teraz nie ma równych nagród finansowych. Nie jesteśmy o niczym informowane. Mówią nam tylko, że tyle dostaniecie i musicie grać" - stwierdziła Hiszpanka. Po wygranym finale w Stuttgarcie na temat równych finansów dla kobiet i mężczyzn wypowiadała się też Iga Świątek, liderka rankingu WTA. "Myślę, że i tak w tenisie jest lepiej niż w większości sportów, ale wciąż jest wiele rzeczy, nad którymi można popracować jak nagrody pieniężne za imprezy na tym samym poziomie w WTA i ATP" - powiedziała na konferencji prasowej.