Gdybyśmy mieli wskazać najrówniej grającą tenisistkę w cyklu WTA, to pewnie jednym z naszych pierwszych wyborów byłaby Jasmine Paolini. Włoszka szaleje zwłaszcza w turniejach wielkoszlemowych. Dobrą passę rozpoczęła się w Australii, a następnie kontynuowała ją na Rolandzie Garrosie oraz Wimbledonie. W US Open również zapowiada się na spektakularny rezultat. Zawodniczka z polskimi korzeniami w sobotę rozprawiła się z Julią Putincewą i zameldowała się w czwartej rundzie imprezy. Kazaszka tylko momentami łapała się na grę, w dwóch setach wygrała zaledwie siedem gemów. 28-latka tradycyjnie po ostatniej piłce tryskała dobrą energią. W pomeczowym wywiadzie padł temat jej mamy, która w poprzednich zmaganiach robiła niemałą furorę. Niestety jedna z najważniejszych osób w życiu tenisistki nie pojawiła się w Nowym Jorku. "Pewnie czuje zmęczenie z powodu innej strefy czasowej. Nawet kiedy grałam w nocy, to wysyłała mi wiadomości po meczu. Śledzi mnie więc nawet jak jest u niej późno. Nie wiem, jak oni to robią. Robią to chyba dlatego, że mnie kochają" - oznajmiła uśmiechnięta od ucha do ucha Jasmine Paolini. Jeszcze nigdy żadna Włoszka nie była tak regularna w Wielkich Szlemach Zawodniczka cieszyć się może nie tylko z powodu awansu do kolejnej fazy imprezy. Okazuje się, że 28-latka zapisała się już na stałe w historii włoskiego tenisa. Nigdy wcześniej żadna tenisistka z Italii nie dotarła do czwartej rundy w każdym turnieju wielkoszlemowym w jednym roku kalendarzowym. "Rejs" - podsumował krótko profil "OptaAce". Blair Henley podchwycił temat i wprost zapytał się sportsmenki o przepis na sukces. "Nie mam pojęcia. Rozpoczęłam ten sezon bardzo dobrze. Zaczęłam bardziej w siebie wierzyć. Uwierzyłam, że mogę lepiej grać w Wielkich Szlemach. Wcześniej nie potrafiłam przejść nawet dwóch rund. Chyba trochę się w tej kwestii zmieniło" - przekazała, cytowana przez "The Tennis Letter". Szlagier na horyzoncie. Dwie gwiazdy powalczą o kolejną rundę US Open Włoszka zna już kolejną rywalkę. Kibice otrzymają prawdziwy hit, bo po drugiej stronie siatki stanie Karolina Muchova. Ogromne emocje gwarantowane.