Tenisistka oskarża trenera o molestowanie. A federację o obojętność
Kylie McKenzie, amerykańska tenisistka, zwołała specjalną konferencję prasową, na której oskarżyła byłego trenera o seksualne nadużycia. Zamierza też podjąć kroki prawne wobec Amerykańskiej Federacji Tenisowej.

Ta sprawa wstrząsnęła w ostatnich dniach amerykańskim światem tenisowym. 23-letnia Kylie McKenzie zwołała konferencję prasową i ogłosiła, że podejmie kroki prawne przeciwko Anibalowi Arandzie, swojemu byłemu trenerowi. Oskarża go o molestowanie i agresję seksualną.
Tenis. Kylie McKenzie oskarża trenera i federację
Jednocześnie zamierza jednak podjąć działania również przeciwko Amerykańskiej Federacji Tenisowej (USTA).
- Ufałam federacji. Myślałam, że podejdą do tego tematu bardziej serio, ale się pomyliłam - podkreśliła 23-latka.
Zawodniczka i jej przedstawiciel oskarżają federację, że miała sygnały o nadużyciach ze strony trenera i je zbagatelizowała.
Jak relacjonuje hiszpański "As", adwokat tenisistki zarzucił trenerowi, że dopuszczał się wspomnianych czynów pod pretekstem "nowatorskich technik treningu".
Jak podkreślono, cała sytuacja - która miała miejsce prawie cztery lata temu - wpłynęła fatalnie na rozwój sportowy zawodniczki, która teraz próbuje odbudować swoją karierę.
Czytaj także: Czołowa tenisistka zdecydowała się odpocząć od sportu