Występ wicelidera światowego rankingu Federera w finale długo stał pod znakiem zapytania ze względu na ból pleców. W piątek uległ co prawda Gaelowi Monfilsowi 1:6, 4:6, 3:6, ale w sobotę wspólnie ze Stanem Wawrinką wywalczyli punkt w deblu, a w niedzielę przypieczętował sukces swojej drużyny. "Ciężko o to walczyliśmy. Cieszę się, że udało mi się zachować spokój i zagrać dobry mecz. Jestem bardzo szczęśliwy. Wszyscy w zespole ciężko pracowali, abym był gotowy do tego spotkania. Stan włożył wiele wysiłku w trakcie swoich startów w minionym roku. W ten weekend zagrał niesamowicie, dzięki czemu miałem szansę rozstrzygnąć losy rywalizacji" - powiedział Federer. Francuzi w ostatniej chwili zdecydowali, że przeciw Federerowi zagra Gasquet, który zastąpił Jo-Wilfrieda Tsongę. "To zwycięstwo nie jest dla mnie. Jestem szczęśliwy, że mogliśmy dożyć tego wielkiego, historycznego momentu w tenisie dla naszego kraju" - dodał 17-krotny triumfator turniejów wielkoszlemowych. Rozegranie drugiego niedzielnego meczu pomiędzy Wawrinką a Monfilsem nie było konieczne do wyłonienia zwycięzcy. "To pierwszy raz, kiedy Roger zagrał na takim poziomie przeciwko nam. Teraz myślę, że wspólnie z zawodnikami wszystko zrobiliśmy dobrze. Szwajcarzy po prostu byli od nas lepsi" - przyznał kapitan Francuzów Arnaud Clement. Finał był rozgrywany na stadionie piłkarskim. Pierwszy pojedynek singlowy Wawrinki z Tsongą obejrzało w piątek 27 432 widzów, co jest nowym rekordem frekwencji. W 2004 roku finał rozgrywek o Puchar Davisa między Hiszpanią i USA w Sewilli oglądało na żywo 27 200 osób. Wyniki finału Pucharu Davisa: Francja - Szwajcaria 1:3 piątek Jo-Wilfried Tsonga - Stan Wawrinka 1:6, 6:3, 3:6, 2:6 Gael Monfils - Roger Federer 6:1, 6:4, 6:3 sobota Julien Benneteau, Richard Gasquet - Roger Federer, Stan Wawrinka 3:6, 5:7, 4:6 niedziela Richard Gasquet - Roger Federer 4:6, 2:6, 2:6