Były zastępca redaktora naczelnego Interii, zwany przez kolegów z pracy Dzimkiem, a przez przyjaciół na korcie - "Mosiem", zawsze wprowadzał wspaniałą atmosferę na turniejach dziennikarzy. Uśmiechnięty, życzliwy i zawsze chętny do pomocy, a przy tym świetny tenisista - amator. Zygmunta Moszkowicza wspominał m. in. Piotr Radwański, ojciec naszej najwybitniejszej zawodniczki - Agnieszki, który w towarzystwie Jerzego Janowicza seniora oraz kandydata na nowego prezesa PZT Mirosława Skrzypczyńskiego, pojawił się na uroczystym bankiecie. - Zygmunt, a właściwie "Mosiu", był moim przyjacielem. Zawsze mogłem liczyć na jego pomoc i dobre słowo. Odszedł nagle i zdecydowanie zbyt wcześnie. Myślę, że nam wszystkim będzie go bardzo brakowało - powiedział przed rozpoczęciem uroczystej kolacji Piotr Radwański. Po tych słowach, pamięć Zygmunta wszyscy zgromadzeni uczcili minutą ciszy. Od piątku do niedzieli toczyły się mecze turniejowe, które rozgrywano w nowoczesnej hali na kortach z twardą nawierzchnią typu DecoTurf, takiej samej, jaka używana jest na wielkoszlemowym US Open. Rywalizowało ponad 40 osób. Wśród nich byli pracownicy mediów, wydawcy, fotoreporterzy oraz zaproszeni goście, m.in. członkowie Towarzystwa Sportowo-Turystycznego Nafty i Gazu "SportGas". Turniej mężczyzn w kategorii open wygrał Grzegorz Święcicki (Tenis Polska) z Wrocławia. Mistrzami w pozostałych kategoriach w singlu zostali: Agnieszka Kaleta (Wiedza i Życie), Jan Żołna (Radio Eska), Jerzy Pawłowski (Studo Fotogragiczne 96) oraz Janusz Wiśnioch (Reymont.pl). MM