Pojedynek trwał ponad dwie i pół godziny. Początkowo Kenin radziła sobie z przeciwniczką bez trudu, pewnie wygrywając pierwszego seta 6:2. Kłopoty zaczęły się w partii drugiej. Co prawda w trzecim gemie zdołała przełamać rywalkę, lecz ta błyskawicznie odpowiedziała przełamaniem powrotnym, a po zaciętym, 65-minutowym boju wygrała seta 7:6 (7-4).O losach awansu do kolejnej rundy decydował więc set numer trzy. W tym ponownie górą była młodziutka Australijka, która sprawiła gigantyczną sensację, wygrywając 6:4.TC