Agencja Reuters przekazała, że decyzją Międzynarodowej Federacji Tenisowej najlepsi tenisiści świata mogą wrócić do rywalizowania w chińskich turniejach. W latach 2020-2022 były one odwoływane z powodu wybuchu pandemii koronawirusa. W tym czasie Chiny mocno izolowały się od innych krajów. Teraz sytuacja się już unormowała. - Zapewniono nas, że gracze, ich rodziny i sztaby szkoleniowe mogą bezpiecznie przebywać i rywalizować w Chinach. Otrzymaliśmy odpowiednie zapewnienie i z niecierpliwością czekamy na powrót World Tennis Tour. Już nie mogę się tego doczekać. Naszym podstawowym celem jest rozwój tenisa w 213 różnych krajach o różnych warunkach społecznych, ekonomicznych i politycznych - powiedział agencji dyrektor generalny ITF David Haggerty. Tym samym w kalendarzu ponownie zobaczymy między innymi prestiżowy turniej rangi "1000" w Szanghaju. Nie jest jednak wiadome, czy w "Państwie Środka" będzie mogła zagrać Iga Świątek i wszystkie jej koleżanki po fachu. Czy WTA wróci do Chin? Występy Igi Świątek niepewne Szef WTA Steve Simon przyznawał w listopadzie, że powrót kierowanej przez niego organizacji do Chin nie jest pewny. - Chcemy tam być, ale są pewne problemy do rozwiązania - powiedział. Wskazał na dwa konkretne: pandemię oraz sytuację Shuai Peng, byłej znakomitej deblistki. Oskarżyła ona byłego wicepremiera kraju o gwałt, po czym w niewiadomych okolicznościach zniknęła z przestrzeni publicznej. "Otrzymaliśmy potwierdzenie, że Peng jest bezpieczna w Pekinie i czuje się komfortowo, ale jeszcze nie spotkaliśmy się z nią osobiście" - informowało WTA, które do teraz oczekuje przeprowadzenia poważnego dochodzenia w tej sprawie. Simon był z tego powodu niechętny do zapalenia zielonego światła na powrót WTA Tour do Chin, ale jak czytamy w serwisie Tennisworldusa.com, ostatnie informacje mówią o złagodzeniu stosunków między rządem a organizacją tenisową. Na wyjaśnienie tej sytuacji jest jeszcze kilka chwil, bo turnieje te odbywają się jesienią. Teraz rusza sezon na mączce ceglanej. Najlepsi zawodnicy przyjadą do Monte Carlo, Barcelony, Madrytu, Rzymu oraz Paryża na wielkoszlemowy Roland Garros.