Początek US Open zaplanowano na 24 sierpnia. Koniec - na 13 września. Wciąż analizowane są różne możliwości rozegrania turnieju: bez kwalifikacji, z kwalifikacjami, ale bez poprzedzającego go Cincinnati Masters 1000 oraz całkowite odwołanie zawodów. Ostateczna decyzja ma zapaść w poniedziałek. Czołowi zawodnicy od dłuższego czasu rozważają, co zrobić z tym fantem. Nie myśli już o tym Roger Federer. Szwajcar zakończył sezon 2021. Chce w najbliższym czasie wyleczyć kolano. Zmieniona formuła sezonu - najpierw US Open na twardej nawierzchni, a zaraz potem Roland Garros na mączce - stała się ogromnym problemem i wyzwaniem dla prowadzącego w rankingu ATP Djokovicia i numer 2 Nadala. - Dla mnie, w obecnej sytuacji, najprawdopodobniej sezon będzie się toczył na mączce, od początku września - zapowiedział Serb. Djoković uznał, że turniej bez publiczności, bez możliwości profesjonalnego treningu, jest dla niego niedopuszczalny. - Nie wyobrażam sobie US Open i Roland Garrosa rozgrywanych zaraz po sobie. Nie wyobrażam sobie tych dwóch turniejów w jednym tygodniu. Zdecyduję ze swoim sztabem co robić, w miarę upływu czasu. Ta decyzja będzie najlepsza dla mnie i dla mojego tenisa - zapowiedział Nadal. Można z góry zakładać, że Hiszpan 12-krotny zwycięzca Roland Garrosa raczej skoncentruje się na paryskim turnieju i odpuści wyjazd do Nowego Jorku.