Polak w boju drugiej rundy wygrał z Ethanem Quinnem ze Stanów Zjednoczonych 4:6, 6:0, 7:6. Był to jego pierwszy pojedynek w turnieju singlowym - pierwsza runda przyniosła mu "wolny los". Starcie z rozstawionym z "dwójką" Banerjee rozpoczęło się od bardzo wyrównanej gry. Niestety, w pierwszym secie, przy stanie 4:4 nasz rodak przegrał własne podanie, czym postawił się pod ścianą. Obronił jednak aż cztery piłki setowe i ostatecznie zdołał wyrównać. Jego odpowiedź była piorunująca, gdyż wygrał również kolejne dwa gemy i całego seta, 7:5.Druga partia nie zaczęła się dla młodego Polaka najlepiej. Już w pierwszym gemie pozwolił na przełamanie, a następnie jeszcze powiększył swoją przewagę. Partię wygrał bez większego trudu, 6:2. Wszystko miało rozstrzygnąć się w secie trzecim. Ten niestety również należał do Amerykanina, który wygrał 6:2.Maks Kaśnikowski - Samir Banerjee 7:5, 2:6, 2:6TC