Kvitova, rozstawiona w turnieju z numerem 9 dobrze zaczęła mecz, wygrywając pierwszego seta 6:4. W drugim uznać musiała wyższość niżej notowanej (28. miejsce w rankingu) zawodniczki i dość zaskakująco uległa 4:6. O wszystkim rozstrzygnąć miał set trzeci. W nim Czeszka miała już przeciwniczkę "na widelcu", dość szybko ją przełamując, a następnie ze spokojem kontrolując przebieg wydarzeń.12. w rankingu WTA Kvitova będzie potencjalną rywalką Igi Świątek w ćwierćfinale. Polka musi jednak wcześniej odprawić liderkę zestawienia, Ashleigh Barty, z którą mierzyć będzie się w poniedziałek, w godzinach wieczornych.TC