Polka, która w swoim pierwszym spotkaniu odprawiła inną kwalifikantkę, Grace Min (6:2, 6:4) tym razem miała przed sobą nieporównywalnie trudniejsze zadanie. Mierzyła się bowiem z 13. rakietą świata, która całkiem niedawno rozbiła Igę Świątek, podczas imprezy w Dubaju pokonując ją 6:0, 6:4. Niestety, mecz nie zaczął się dla naszej reprezentantki dobrze. Hiszpanka przełamała jej podanie już w czwartym gemie (3:1). Niestety, chwilę później ponownie wygrała serwis Polki i set błyskawicznie się zakończył. Muguruza wygrała 6:1 w zaledwie 28 minut.Nieco bardziej zacięta była druga partia. Muguruza co prawda z łatwością wygrywała własne podanie, lecz Fręch przy swoim serwisie prezentowała się solidnie, skutecznie niwelując atuty przeciwniczki. Niestety - jedynie do czasu. Przy stanie 3:3 została przełamana (Polka obroniła cztery break pointy!), a rywalka wjechała na autostradę do zwycięstwa. Szansy, którą miała już na wyciągnięcie ręki nie wypuściła - wygrała 6:3 i zameldowała się w kolejnej rundzie. TC