Brytyjczyk, dla którego już pokonanie Polaka było dużym sukcesem, w kolejnej rundzie sprawił jeszcze większą sensację, odsyłając do domu "jedynkę" rankingu - Novaka Djokovicia, którego pokonał w dwóch setach 6:4, 5:7. To nie był jednak koniec jego wielkiego marszu. W ćwierćfinale los skojarzył go z Davidem Goffinem. Belg to aktualnie numer 15 światowego zestawienia (Evans jest 33.), lecz także i on musiał przełknąć gorzką pigułkę. Evans wygrał po trwającym ponad dwie i pół godziny spotkaniu 5:7, 6:3, 6:4.W meczu o finał Brytyjczyk zmierzy się ze Stefanosem Tsitsipasem. TC