Zajmujący 109. miejsce w światowym rankingu Majchrzak na otwarcie wyeliminował w poniedziałek 56. w tym zestawieniu Serba Laslo Djere (w turnieju rozstawionego z numerem 12.). Dwa dni później nie sprostał 159. na liście ATP van de Zandschulpowi. Zarówno w pierwszym, jak i drugim secie o zwycięstwie decydowało jedno przełamanie. W pierwszym Holender zanotował je przy stanie 1:1, w drugim Polak miał je o gema wcześniej. Rozstrzygnięcie decydującej partii do końca stanowiło niewiadomą. W czwartym gemie gracz z Piotrkowa Trybunalskiego dwukrotnie obronił się przed stratą podania, ale nie udało mu się ponownie w ósmym. Co prawda od razu odrobił stratę "breaka", broniąc w międzyczasie dwie piłki meczowe, ale potem znów oddał rywalowi własnego gema serwisowego. Tym razem konsekwencją było przegranie całego spotkania. Była to pierwsza konfrontacja 25-letniego Majchrzaka z rok starszym van de Zandschulpem. Posłał trzy asy, a Holender popisał się dziewięcioma. Polak, u którego w grudniu wykryto zakażenie COVID-19, tym turniejem zainaugurował tegoroczne występy. Od tego sezonu jego trenerem jest Szwed Joakim Nystroem. Majchrzak nie dołączył więc do Huberta Hurkacza w 1/8 finału. Rozstawiony z "trójką" wrocławianin, który pokonał w środę plasującego się pod koniec drugiej setki światowego rankingu Duńczyka Mikaela Torpegaarda 6:4, 6:3, zagra jeszcze tego dnia o ćwierćfinał w deblu. Obok Great Ocean Road Open w Melbourne równolegle toczy się drugi turniej ATP - Murray River Open, w którym zaprezentuje się deblista Łukasz Kubot. Imprezy mają taką samą pulę nagród - 320 tys. dol. i obok drużynowego ATP Cup stanowią pierwsze i zarazem ostatnie sprawdziany formy dla tenisistów po przebyciu kwarantanny na antypodach, a przed rozpoczynającym się w poniedziałek wielkoszlemowym Australian Open. Botic van de Zandschulp (Holandia) - Kamil Majchrzak (Polska) 6:4, 3:6, 6:4. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź!