Zverev zasłużył na to zwycięstwo. W Madrycie pokonał: Kei Nishikoriego, Daniela Evansa, Rafaela Nadala, Dominica Thiema i na koniec Berrettiniego. Pokonanie "króla mączki" Nadala było kluczem do końcowego triumfu, ale w każdym z meczów Niemiec pokazał dużą klasę. Grał bardzo ofensywnie, ryzykownie, jak zwykle imponował jego forhend. W czterech pierwszych meczach nie stracił seta. Dopiero w finale ograł go w tie-breaku pierwszego seta Berrettini, ale to nie wystarczyło Włochowi do zdobycia trofeum. Pochodzący z Rzymu Berretini, zajmujący 10. miejsce w klasyfikacji najlepszych tenisistów świata, po raz pierwszy zagrał w finale ATP Masters 1000. Jest w dobrej formie, co udowodnił nie tylko w Madrycie, ale dwa tygodnie temu w Belgradzie, wygrywając turniej rangi ATP 250. Włoch postawił się Zverevowi, ale nawet w wygranym tie-breaku pierwszego seta, widać było, że wizja zwycięstwa go paraliżowała. Miał zdecydowaną przewagę, Niemiec jednak go dogonił i dopiero trzecia piłka setowa zdecydowała o wygraniu pierwszej partii przez tenisistę z Włoch. Zverev grał bardzo pewnie w najważniejszych momentach. W drugim secie przełamał serwis przeciwnika w samej końcówce, a w piątym gemie i ostatnim - dziewiątym. Mecz trwał dwie godziny 40 minut. Dla 24-letniego Niemca rosyjskiego pochodzenia było to drugie zwycięstwo w Madrycie (pierwsze odniósł w 2018 roku) i czwarte w turniejach ATP Masters 1000. Wcześniej wygrywał w Rzymie i w Montrealu w 2017 roku. Triumfował również w ATP Finals Masters w Londynie, łącznie w 14. turniejach ATP. W poniedziałek nadal będzie na szóstym miejscu w rankingu, ale jeśli nie wypadnie z rytmu będzie coraz bliżej powrotu do pierwszej trójki Od poniedziałku panowie grają na Foro Italico w Rzymie kolejny turniej ATP Masters 1000. Transmisja w Polsacie Sport. Olgierd Kwiatkowski Finału turnieju ATP Masters 1000 Mutua Madrid Open (pula nagród 2,6 mln euro): Alexander Zverev (Niemcy, 5) - Matteo Berrettini (Włochy, 8) 6:7 (8), 6:4, 6:3.