Olgierd Kwiatkowski, Interia.pl: Najgorszy czas pandemii minął, tenisiści wrócili do pracy na korcie, ale nie ma turniejów. Jak teraz wyglądają treningi Igi Świątek? Piotr Sierzputowski, trener Igi Świątek 49. zawodniczki w rankingu WTA: Niewiele się zmienia. Jedyne co, to nie mamy na horyzoncie celu, czyli nie ma turniejów WTA, do których można byłoby się przygotowywać. Ale normalnie pracujemy. Robota jest robiona. Więcej nie wyciśniemy, mamy pewne ograniczenia. Iga za chwilę zdaje maturę. Często rozmawiacie między sobą o maturze? Udziela pan rad swojej zawodniczce, jak podejść do egzaminu dojrzałości? - Nie jestem dobrym przykładem, jak się przygotowywać do matury. Wszystko robiłem na ostatnią chwilę. Iga od dawna wszystko ma zaplanowane, uczy się systematycznie, jest obowiązkowa. Dostała teraz więcej czasu na to by się przygotować i go wykorzystuje. Czy podczas matury Iga będzie trenować? - Zrobimy godzinkę treningu dziennie, tak żeby Iga mogła się zrelaksować, odprężyć. Na kort ma niedaleko, kilka minut od domu. Tenis na pewno jej nie zaszkodzi. Potem od razu ruszy do ostrych treningów? - Po maturze Iga musi się zresetować. Pojedziemy na tydzień na Mazury, na łódkę. Będziemy mieć ciszę, spokój i wielką frajdę z pływania. To znakomity relaks, doskonała przygoda. Wcale nie trzeba szaleć za granicą, można spędzić wspaniałe wakacje w Polsce. Czy przymusowa przerwa wywołana pandemią bardzo da się we znaki tenisowi? - Wprost przeciwnie. Wielu zawodnikom wyjdzie na dobre. Niektórzy wyleczą kontuzje. Po powrocie będą się lepiej czuli. Dzięki temu będą może mogli zagrać parę lat dłużej. W dłuższym czasie to może zmienić tenis. Iga Świątek miała dłuższą przerwę przed Australian Open i wyszło jej to na dobre - zagrała w IV rundzie. Spodziewa się pan podobnego efektu? - Z perspektywy wydaje się, że ta przerwa nie była wcale taka długa. Nie zagraliśmy tylko dwóch turniejów. Teraz przerwa jest już o miesiąc dłuższa. To będzie ciekawe doświadczenie, zobaczyć kiedy zawodnik jest świeży i w jaki sposób radzi sobie z presją powrotu. Najlepiej spojrzeć na Rogera Federera. On robi przerwę, wraca i wygrywa. W jego głowie nie ma obawy o to, że będzie grał słabo. Iga jest jeszcze młoda. Minie jeszcze trochę czasu zanim tego się nauczy. Ale przerwy w sezonie są bardzo potrzebne.