Wiktorowski przez osiem lat prowadził naszą najlepszą tenisistkę. Doprowadził ją do drugiego miejsca w rankingu WTA. Pod jego wodzą Radwańska doszła do finału Wimbledonu w 2012 roku i wygrała turniej WTA Finals w 2015. Od listopada ubiegłego roku, kiedy Polka zakończyła karierę, Wiktorowski nie pracował. Teraz wraca i będzie prowadził 18-letnią Serbkę, która porównywana jest do Any Ivanović. Danilović świetnie rozpoczęła seniorską karierę. Wygrała już pierwszy turniej, w którym występowała, w Moskwie. Później nie wiodło jej się tak dobrze. Jej rozwój zahamowały kontuzje. Występowała tylko w turniejach ITF. We wrześniu zwyciężyła w Montreaux. Sezon zakończyła na 189. miejscu w rankingu WTA. Tenisistka liczy, że uda jej się odbudować. Pomóc ma jej w tym polski trener. - Wiktorowski rozumie moją grę i moje potrzeby na korcie, co jest dla mnie najważniejsze. Do tego jest trenerem, który lubi agresywną grę i w tym sensie do siebie pasujemy - powiedziała tenisistka, serbskim mediom. Rozpoczęcie współpracy potwierdził też Wiktorowski. - To prawda, zostałem trenerem Danilović. W sobotę lecimy do Australii. Przed eliminacjami Australian Open być może zagramy w Brisbane, ale Olga na razie jest tam piątą oczekującą - zdradził w rozmowie z TVP Sport. MP