Starcie faworyzowanego Serba z ambitnie grającym Włochem dostarczyło wielu emocji. Tym bardziej, że numer 9 rankingu ATP w starciu z liderem nie zamierzał poddać się bez walki. Po przegranych dwóch pierwszych setach (3:6, 2:6) w trzecim pokazał pazur i po tie-breaku zwyciężył 7:6 (7-5). Partia numer cztery została przerwana, gdy na zegarze wybiła godzina 23:00 miejscowego czasu. Powodem takiego ruchu była obowiązująca w Paryżu godzina policyjna. Organizatorzy w ten sposób dali kibicom, obecnym na stadionie czas, by go opuścić. Starcie zostanie dokończone już przy "zamkniętych drzwiach".Spotkanie do końca było bardzo zacięte, a Djoković musiał się porządnie namęczyć, by pokonać włoskiego przeciwnika. Ten obronił dwie piłki meczowe, ale trzecia zakończyła już spotkanie. W ostatnim secie Djoković zwyciężył 7:5.W piątkowym półfinale Djoković zmierzy się z Rafaelem Nadalem, 13-krotnym zwycięzcą Rolanda Garrosa. W drugim półfinale Alexander Zverev zagra ze Stefanosem Tsitsipasem.We Francji stwierdzono dotąd łącznie ponad pięć i pół miliona przypadków zakażenia koronawirusem. Ostatni dzień przyniósł 6018 zakażeń i 46 ofiar śmiertelnych.TC