Świątek i Mattek-Sands zagrają z najwyżej rozstawionymi Su-Wei Hsieh i Elise Mertens w drugim z niedzielnych spotkań na korcie Simonne-Mathieu, trzecim co do wielkości obiekcie paryskiego kompleksu. Faworytkami będą rywalki - Tajwanka ma w dorobku trzy tytuły wielkoszlemowe w deblu, a Belgijka dwa. Ale specjalizująca się w singlu Polka i mająca na koncie wiele sukcesów w grze podwójnej Amerykanka pokazały się z dobrej strony i niewykluczone, że stać je na sprawienie niespodzianki. Nieco później, w trzecim spotkaniu na korcie nr 14 zaprezentować powinny się Linette i Pera, które czeka mecz z występującymi z numerem 10. Czeszką Lucie Hradecką i Niemką Laurą Siegemund. Poznanianka i jej partnerka wyeliminowały już jedną rozstawioną parę - na otwarcie odprawiły Chilijkę Alexę Guarachi i Desirae Krawczyk z USA, turniejowe "piątki". W przypadku Linette debel to ostatnia szansa na sukces w tej edycji French Open - w sobotę odpadła w trzeciej rundzie singla. Broniąca tytułu w grze pojedynczej Świątek w poniedziałek powalczy o ćwierćfinał w zmaganiach indywidualnych.