Billie Jean King Cup to dawniejszy Fed Cup, czyli Puchar Federacji i jednocześnie odpowiednik męskiego Pucharu Davisa. Mecz odbędzie się w Hali na Skarpie, niedaleko stadionu Szombierek. Jeśli kobieca reprezentacja Polski pokona w dniach 16-18 kwietnia w Bytomiu zespół Brazylii - wróci do światowej elity. Tenis w pełnej izolacji - Polki są już po pierwszym treningu. Kort jest twardy i szybki. Prawie wszystkie rywalki też już są na miejscu. W czwartek w południe odbędzie się ogłoszenie składów i losowanie. Pierwsza rakieta Polski zagra z drugą Brazylii i odwrotnie - mówi Tomasz Dobiecki, szef biura prasowego meczu. Zawodniczki i sztab mieszkają w hotelu "Rezydencja" w Piekarach Śląskich. Mecze w hali odbywają się w tzw. bańce, czyli z zachowaniem wszystkich reguł bezpieczeństwa. Zawodnicy i sztab są odizolowani, nie mogą mieć z nikim kontaktu. Kiedy podjeżdżam pod halę nie ma mowy o wejściu. Mecz jako akredytowany dziennikarz będę mógł oglądać z trybun, teraz obserwuję trening Brazylijek przez szybę (w bytomskiej hali z jednej strony są trybuny, z drugiej okna). Polki ostro trenowały wcześniej. Polska walczy o powrót do elity W lutym ubiegłego roku w turnieju Grupy I w Luksemburgu reprezentacja, prowadzona przez kapitana Dawida Celta, pokonała kolejno ekipy Słowenii (2:1), Turcji (3:0) i Szwecji (2:0). Dzięki temu awansowała do fazy play off. Jednak kwietniowy mecz w Bytomiu z Brazylią został przełożony o rok z powodu pandemii. Zwycięstwo w Hali Na Skarpie oznaczać będzie prawo występu w przyszłorocznych kwalifikacjach do finałowego turnieju Billie Jean King Cup w Budapeszcie, z udziałem najlepszych 12 zespołów świata. Transmisję meczu przeprowadzi Polsat.